Zespół byłego prezydenta poinformował, że złożył formalną skargę do Federalnej Komisji Wyborczej, amerykańskiej agencji nadzorującej prawo wyborcze w kraju, oskarżając Partię Pracy o dokonywanie „nielegalnych zagranicznych wpłat na kampanię i ingerencję w wybory”.
- Chwiejąca się kampania Harris-Walz szuka zagranicznych wpływów, aby wzmocnić swoje radykalne przesłanie. Wiedzą, że nie mogą pozyskać amerykańskiego narodu – powiedziała Susie Wiles, szefowa kampanii Trumpa.
Czytaj więcej
Ukazały się wyniki najnowszego sondażu Reuters/Ipsos. Badanie przeprowadzono na grupie 4 129 dorosłych obywateli USA, z czego 3 481 stanowią zarejestrowani wyborcy, a 3 307 deklaruje, że zamierza wziąć udział w wyborach.
W skardze złożonej w imieniu Donalda J. Trumpa, kandydata republikanów na prezydenta, stwierdzono, że obcokrajowcom zabrania się „bezpośredniego lub pośredniego” dokonywania „wkładu lub darowizny pieniędzy lub innych rzeczy wartościowych lub składania wyraźnej lub dorozumianej obietnicy dokonania wpłaty lub darowizny” na rzecz amerykańskiego kandydata.
Według Federalnej Komisji Wyborczej obcokrajowcy mogą jednak zgłaszać się na ochotników do kampanii „pod warunkiem, że dana osoba nie otrzymuje wynagrodzenia za swoje usługi”.