Nie żyje Fetullah Gülen, największy wróg Erdogana (WIDEO)

Przywódcy Turcji nie zagraża już religijny lider, twórca potężnego ruchu umiarkowanego islamu.

Publikacja: 21.10.2024 22:14

Fetullah Gülen

Fetullah Gülen

Foto: REUTERS/Selahattin Sevi/Zaman Daily via Cihan News Agency

Źródła wywiadu tureckiego potwierdziły śmierć Fetullaha Gülena, przywódcy organizacji terrorystycznej FETÖ, oskarżonego o zorganizowanie nieudanej próby zamachu stanu w 2016 r. – wiadomości takiej treści pojawiły się we wszystkich tureckich mediach w poniedziałek. 83-letni Gülen, imam, twórca islamskiego ruchu religijno-społecznego Himzet, zmarł w niedzielę w Pensylwanii, gdzie przebywał od ćwierć wieku. W Turcji był najbardziej poszukiwanym przestępcą ukrywającym się w USA, które nie reagowały na  wezwania tureckich władz o jego deportację, co było przez lata jedną z przyczyn kontrowersji politycznych na linii Waszyngton–Ankara. 

– Nasz naród będzie kontynuował walkę z organizacją Gülena, tak samo jak walczymy z innymi organizacjami terrorystycznymi – zapowiedział szef tureckiego MSZ Hakan Fidan.

Tymczasem to Gülen pomógł przed laty obecnemu prezydentowi Recepowi Tayyipowi Erdoganowi zdobyć władzę. Paradoksalnie kilkanaście lat później, w chwili gdy został oskarżony o zorganizowanie zamachu stanu, już jako śmiertelny wróg, posłużył prezydentowi za pretekst do rekonstrukcji państwa i zmiany konstytucji, która dzięki odpowiednim zapisom zapewnia obecnie Erdoganowi praktycznie całkowitą władzę i to na wiele kadencji. Bez nieudanego puczu latem 2016 roku niezwykle trudno byłoby Erdoganowi dokonać niesłychanych czystek w całym aparacie państwowym. Aresztowano ponad 78 tys. osób oskarżanych o członkostwo w ruchu Gülena, a 150 tys. urzędników państwowych pozbawiono pracy. Dotyczyło to także nauczycieli czy sędziów. Towarzyszyły temu czystki w policji i wojsku. 

Czytaj więcej

Turcja tropi zdrajców nad Wisłą

Od tego czasu władza Erdogana jest niezagrożona i jej koniec może nadejść jedynie w wyniku uczciwych wyborów prezydenckich. Ostatnie, w roku ubiegłym, Erdogan wygrał dopiero w drugiej turze, co nigdy wcześniej się nie zdarzyło. Otrzymał jedynie 52 proc. głosów. Jednak niezadowolenie z jego rządów rośnie, czego wyrazem jest wynik tegorocznych wyborów komunalnych, w których ugrupowanie Erdogana, Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), otrzymało mniej głosów niż opozycyjna CHP. Wszystkie duże miasta ze Stambułem na czele są już od lat w rękach opozycji. 

Erdogan ostatecznie zerwał z Gülenem w 2013 roku

Te wszystkie wydarzenia Gülen obserwował już z USA, gdzie stworzył międzynarodowe imperium religijno-biznesowe. Miał doświadczenie z Turcji, gdzie zdołał zbudować nieformalną sieć zwolenników obejmującą szkolnictwo, biznes, media i instytucje państwowe. Uzyskali oni wielkie wpływy w aparacie państwowym. Poprzez sieć szkół ruchu Hizmet zdobył niemałe znaczenie polityczne poza granicami Turcji, zwłaszcza w turkojęzycznych rejonach Azji, na Bałkanach, w Afryce oraz wśród islamskiej społeczności niektórych państw zachodnich, np. w Niemczech. Gülen opuścił Turcję w chwili, gdy armii wiernej kemalistycznej tradycji republikańskiej nie spodobały się głoszone przez Hizmet idee islamizmu, nawet w wydaniu bardzo łagodnym, manifestującym się chociażby w sprzeciwie wobec proponowanego przez ówczesny rząd nakazu noszenia chust islamskich. To pod wpływem wojskowych starających się o uznanie Hizmetu za organizację terrorystyczną – co ułatwiłoby jej delegalizację – wyjechał w 1999 roku do USA.\

Czytaj więcej

Tajne służby polują na ludzi Gülena

Po zamachu stanu w 2016 roku wszystkie instytucje Hizmetu zostały zdelegalizowane, a ich majątek skonfiskowano. Sam Gülen utrzymywał, że nie miał nic wspólnego z puczem wojskowym. Udowadniał też, że sam był ofiarą wojskowych. Erdogan twierdzi, że jego relacje z Gülenem dobiegły kresu w 2011 roku. Jednak to dopiero w dwa lata później doszło do ostatecznego zerwania na tle korupcyjnych zarzutów wobec członków rządu Erdogana i samego premiera. Miał instruować swego syna, w jaki sposób ukryć pokaźny majątek. – Gülen był niewątpliwie konkurentem Erdogana na polu politycznym. Prezydent obawiał się jego wpływów w instytucjach państwowych, uznając, że utrudniają mu działania. Nie wiadomo, ilu zwolenników Gülena jest jeszcze w Turcji, ale jego śmierć nie będzie miała wpływu na wydarzenia polityczne – ocenia prof. Ilter Turan z uniwersytetu Bilgi w Stambule. 

Źródła wywiadu tureckiego potwierdziły śmierć Fetullaha Gülena, przywódcy organizacji terrorystycznej FETÖ, oskarżonego o zorganizowanie nieudanej próby zamachu stanu w 2016 r. – wiadomości takiej treści pojawiły się we wszystkich tureckich mediach w poniedziałek. 83-letni Gülen, imam, twórca islamskiego ruchu religijno-społecznego Himzet, zmarł w niedzielę w Pensylwanii, gdzie przebywał od ćwierć wieku. W Turcji był najbardziej poszukiwanym przestępcą ukrywającym się w USA, które nie reagowały na  wezwania tureckich władz o jego deportację, co było przez lata jedną z przyczyn kontrowersji politycznych na linii Waszyngton–Ankara. 

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala
Polityka
Obiekt w Polsce na liście "priorytetowych celów” Rosji. "Wzrost ryzyka"
Polityka
W przyśpieszonych wyborach SPD stawia na Olafa Scholza. Przynajmniej na razie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sterowana przez Rosję Abchazja walczy o resztki wolności