Trump wzywa chrześcijan: Zagłosujcie na mnie. Więcej nie będziecie musieli głosować

Musicie iść i zagłosować. Za cztery lata nie będziecie musieli głosować ponownie, naprawimy to tak dobrze, że nie będziecie musieli tego robić, moi wspaniali chrześcijanie - tak republikański kandydat na prezydenta Donald Trump mówił do swoich zwolenników podczas wiecu w West Palm Beach na Florydzie.

Publikacja: 28.07.2024 12:00

Donald Trump

Donald Trump

Foto: AFP

amk

Wiec w West Palm Beach zorganizowała konserwatywna grupa Turning Point Action.

Trump ze szczególnym naciskiem zwracał się do chrześcijan.

Chrześcijanie, idźcie i zagłosujcie, tylko tym razem. Za cztery lata nie będziecie musieli głosować ponownie, wszystko zostanie naprawione, będzie dobrze, nie będziecie musieli już głosować, moi wspaniali chrześcijanie — wołał Trump do zgromadzonego tłumu. - Kocham was, chrześcijanie — zapewniał.

Rzecznik kampanii Trumpa tłumaczy, ale nie wprost

Rzecznik kampanii Trumpa Steven Cheung nie odniósł się bezpośrednio do uwag Trumpa, gdy poproszono go o ich wyjaśnienie.

Cheung stwierdził jedynie, że Trump „mówił o zjednoczeniu tego kraju” i obwinił „podzielone środowisko polityczne” o próbę zamachu na Trumpa dwa tygodnie temu.

Zgodnie z amerykańską konstytucją, prezydenci mogą pełnić tę funkcję przez dwie kadencje, obojętne, czy następujących po sobie, czy nie. W maju, przemawiając na spotkaniu National Rifle Association, Trump zażartował, że będzie pełnił więcej niż dwie kadencje.

Tylko dwie kadencje

Trump nawiązał do prezydentury Franklina D. Roosevelta, demokraty, jedynego prezydenta, który pełnił urząd dłużej niż dwie kadencje. Limit dwóch kadencji został wprowadzony po prezydenturze Roosevelta.

Czytaj więcej

Kamala Harris kontra Donald Trump. Kto prowadzi w nowym sondażu?

Nawet jeśli Trump wygra wybory w listopadzie i zasiądzie w Białym domu na  drugą kadencję, 22. poprawka do konstytucji USA – uchwalona w 1951 r. – uniemożliwiłaby mu pełnienie funkcji prezydenta po początku 2029 r.

Samo zaproponowanie zmiany tej poprawki wymagałoby zatwierdzenia przez dwie trzecie obu izb kongresowych. Następnie trzy czwarte stanów USA musiałoby zatwierdzić zmianę.

Media się głowią. Co właściwie zapowiedział Trump?

Miesięcznik „The Atlantic” próbuje dociec, co właściwie zapowiedział kandydat na prezydenta. Dostrzega dwie możliwe interpretacje.

Po pierwsze, Trump może sugerować, że nie będzie żadnych przyszłych wyborów, jeśli dojdzie do władzy. Może wyobrażać sobie siebie jako amerykańskiego Xi Jinpinga, chińskiego dyktatora, którego rutynowo chwali, przywódcę, który ogłosił się „prezydentem na całe życie”.

"Jednak, jak to często robi, Trump pozostawił wystarczająco dużo miejsca w tym, co powiedział, aby można było temu wiarygodnie zaprzeczyć" - pisze "The Atlantic".

Czytaj więcej

Piotr Zaremba: Pląsy wokół Donalda Trumpa

Druga i według periodyku „nieco bardziej życzliwa” interpretacja jego wypowiedzi jest taka, że ​​Trump uważa, iż jego prezydentura utrwali tak wiele prochrześcijańskich elementów w polityce rządu Stanów Zjednoczonych, że żadne przyszłe wybory nie będą mogły realistycznie cofnąć jego transformacji kraju.

"Wczorajsze uwagi Trumpa są tylko najnowszymi w jego długiej historii wyrażania autorytarnych idei i podziwu dla silnych ludzi w kilku niedemokratycznych reżimach — w tym Władimira Putina w Rosji, Rodriga Duterte z Filipin i Kim Dzong Una z Korei Północnej" - czytamy.

„Zagrożenie dla demokracji”

Eksperci od autorytaryzmu ostrzegają opinię publiczną, aby traktowała Trumpa poważnie, gdy mówi w ten sposób. Zanim Joe Biden przerwał kampanię reelekcyjną 21 lipca i poparł Kamalę Harris jako swoją następczynię w Gabinecie Owalnym, prezydent wielokrotnie próbował przedstawić Trumpa jako egzystencjalne zagrożenie dla amerykańskiej demokracji.

„Och. Trump właśnie odwołał wybory w 2028 roku”, napisał liberalny komentator polityczny Keith Olbermann na X w poście zawierającym klip wideo z wypowiedziami byłego prezydenta.

Caty Payette, dyrektorka ds. komunikacji demokratycznego senatora USA Martina Heinricha z Nowego Meksyku, dodała w osobnym poście na X: „Kiedy mówimy, że Trump stanowi zagrożenie dla demokracji, to właśnie o tym mówimy”

Polityka
Xi Jinping zbiera sojuszników do walki z Donaldem Trumpem
Polityka
Donald Trump chce dobić Harvard. Uczelnia nie zamierza się ugiąć
Polityka
Trump w rozmowie z Meloni: Będzie umowa handlowa z UE, na 100 procent
Polityka
Donald Trump nie chce nowej wojny. Izrael musi się wstrzymać z atakiem na Iran
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Polityka
Talibowie mogą już legalnie działać w Rosji. "Sojusznicy w walce z terroryzmem"