– Polityka wróciła do Sejmu – mówi marszałek Szymon Hołownia, lider Polski 2050. I ma rację w tym sensie, że wydarzenia ostatnich dni i tygodni dobrze pokazują, jak wygląda nowa polityka – prowadzona w większości przez polityków nowego pokolenia. I to ze wszystkich stron obecnego sporu, który w dużej mierze toczy się w ramach koalicji rządzącej.
Czytaj więcej
Renta wdowia będzie wypłacana od 1 lipca 2025 r. w wysokości 100 proc. własnej emerytury i 15 proc. świadczenia zmarłego małżonka. Wzrośnie dopiero w 2027 r.
Spór o rentę wdowią
Flagowy projekt Lewicy – ustawa o rencie wdowiej – został przyjęty przez Sejm. Ale nie bez wcześniejszych długich rozmów w rządzie i całej koalicji rządzącej. Kto brał w nich udział? Oczywiście Agnieszka Dziemianowcz-Bąk jako ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, ale też wspomniany wcześniej Szymon Hołownia jako lider Polski 2050, Mirosław Suchoń – szef klubu Polski 2050, po stronie KO i rządu – szef resortu finansów Andrzej Domański i wpływowy szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek.
Lewica przekonuje, że to jedna z najważniejszych ustaw w tej kadencji – dlatego wokół niej toczyły się tak intensywne prace. Bo jednocześnie renta wdowia to bardzo kosztowna ustawa, o której kształt toczyła się dyskusja w ramach koalicji. I to też spór, który już niemal całkowicie toczył się między politykami młodego pokolenia (rocznik 1985 i młodsi). To najważniejszy do odnotowania fakt. Wkrótce też spór w Sejmie będzie dotyczył składki zdrowotnej – to jedna z najważniejszych spraw we wrześniu – to również będzie w ramach tej nowej, pokoleniowej polityki.
Spór o aborcję dzieli koalicję
To truizm, by powiedzieć, że kwestia aborcji dzieli koalicję rządzącą. Ale i też ten spór toczy się na generacyjnych liniach. Po jednej stronie – posłanki KO i Lewicy, jak Monika Rosa czy Anna Maria-Żukowska. Po drugiej stronie – Marek Sawicki z PSL. Marszałek senior tego sejmu. Premier Donald Tusk nie rozstrzygnął, jak ten spór się skończy, ale jest jasne, że trwa w ramach samej koalicji. I być może nie skończy się nawet z wyborami prezydenckimi w 2025 roku.