- Na początku maja, służby przekazały panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie i mnie notatkę z precyzyjną informacją, która podsumowała wątpliwości, zasadnicze zastrzeżenia wobec Pana Szatkowskiego. Mówię o tym, ponieważ wokół tej sprawy narosły emocje i niestety wybrzmiały kłamstwa w przestrzeni publicznej, zaprezentowane przez najwyższego urzędnika państwa polskiego — mówił w Sejmie Donald Tusk.
Tomasz Szatkowski pod lupą służb
- Według ówczesnych ustaleń - o czym poinformowaliśmy Andrzeja Dudę - panu Szatkowskiemu zarzucono nieprawidłowe obchodzenie się z dokumentami niejawnymi, kontakty z zagranicznymi służbami specjalnymi, uzyskiwanie nieuprawnionych korzyści majątkowych, a także opieranie się na sugestiach i inspiracjach zagranicznych firm przy sporządzaniu ważnych dokumentów państwowych — kontynuował premier.
Tusk przekazał, że w 2019 roku, gdy ABW miała zaopiniować kandydaturę Szatkowskiego, ówczesna SKW ukryła te informacje przed ABW.
Były ambasador przy NATO sprawdzany przez ABW
Premier twierdzi, że podczas szczytu NATO prezydent Andrzej Duda dezinformował opinię publiczną. - Jest dla mnie rzeczą niezwykle istotną aby prezydent i wszyscy współpracownicy wyjaśnili dlaczego pomimo wszystkich informacji broniliście pozycji i wpływów tego człowieka. Ta sprawa wymaga wyjaśnienia - powiedział.