Zaskoczył panią wynik wyborów? Aż tak wysokiego poparcia dla KO sondaże nie pokazywały.
- Dobrą tendencję pokazał Ipsos pod koniec tygodnia Ipsos dla TOK FM i Oko.press. Tam po raz pierwszy zaczęła się pojawiać ta tendencja wzrostowa. Zobaczymy jakie będą ostateczne wyniki PKW, to są jednak sondażowe dane, zakładam, że minimalnie to poparcie może się zmienić, poniżej tych 38 proc., ale tak czy inaczej to jest bardzo dobry wynik. Koalicja Obywatelska jest utrzymana w tendencji wzrostowej, co – jak sądzę – premiera Donalda Tuska cieszy, bo po raz pierwszy po 10 latach jest ta zmiana lidera, co ma duże symboliczne znaczenie dla polityki krajowej. Wybory do PE mają zazwyczaj bardzo silny kontekst krajowy. Dla naszego kontekstu ten wynik robi dużo.
Czytaj więcej
Opublikowano wyniki sondażu Ipsos dla TOK FM i OKO.press. Sondaż przeprowadzono w dniach 4-6 czerwca na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1000 dorosłych Polaków.
Co takie zwycięstwo może dać Koalicji Obywatelskiej? Czy część wyborców zacznie się teraz orientować na KO jako zwycięzcę?
To jest mechanizm znany w naukach o polityce. Zazwyczaj ludzie chcą być w grupie zwycięzców – stąd efekt, że po wyborach zazwyczaj trochę wzrasta poparcie dla partii, która wygrała, bo jest efekt przyłączania się do zwycięzcy.
Lewica już była skreślona, było wiadomo, że ten wynik będzie słaby. Natomiast Trzecia Droga spadła wyraźnie, spadła z podium
Ten wynik jest ważny z kilku powodów. Po pierwsze on jest ważny personalnie dla Tuska – media światowe, europejskie okrzyknęły go jako polityka, który poradził sobie z populizmem. On chciał ten wizerunek przypieczętować. Po drugie dzięki temu zwiększa się jego szansa na utrzymanie mobilizacji elektoratu do przyszłego roku do wyborów prezydenckich. I to jest bardzo ważne, bo utrzymanie cierpliwości wyborców przy wysokich oczekiwaniach jakie wyborcy wobec partii obecnie rządzących postawili będzie niełatwe.