Flagowy program mieszkaniowy rządu stoi pod znakiem zapytania. Konsultacje programu „Na start” zostały przedłużone do końca maja. Nieoficjalnie można usłyszeć, że nowy minister rozwoju Krzysztof Paszyk z PSL, który stanął na czele resortu w ramach niedawnej rekonstrukcji rządu, „ostateczne decyzje co do losów całego projektu podejmie później”. W tej chwili żaden wariant projektu nie jest przesądzony.
Założenia programu ostro krytykuje natomiast Lewica. Na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie Adrian Zandberg i inni działacze partii Razem zwrócili się do rządu o wycofanie się z programu „Kredyt 0%” i przeznaczenie zaoszczędzonych środków na publiczne budownictwo mieszkaniowe. — Jeśli na rozgrzany rynek wylejemy miliardy złotych z budżetu, to efekt może być tylko jeden: jeszcze wyższe ceny mieszkań i jeszcze wyższe zyski deweloperów. Większość Polek i Polaków bardzo dobrze rozumie ten mechanizm. To wyrzucanie publicznych środków w błoto — zauważył współprzewodniczący Razem.