Donald Tusk znów pisze o wyborze między Europą a Rosją w kontekście wyborów do PE

"To wyborcy wygrywają i przegrywają wybory" - pisze na swoim profilu w serwisie X premier Donald Tusk.

Publikacja: 13.05.2024 15:42

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Leszek Szymański

arb

Przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się 9 czerwca, Tusk pisze, że ten kto „nie idzie na wybory, bo się zmęczył” lub dlatego, że „wkurzył go ten czy inny minister”, tak naprawdę „przegrywa swoją walkę, nie czyjąś”. „Walkowerem” - zaznacza Tusk. 

Wybory do PE - kalendarz

Wybory do PE - kalendarz

Foto: PAP

„Pamiętaj: to wyborcy wygrywają i przegrywają wybory. Bo głosują za czymś, nie za kimś. Na przykład za Europą albo za Rosją” - dodaje.

Donald Tusk 6 maja pisał o wyborze „KO czy PiS” oraz „Europa czy Rosja”

Tusk po raz kolejny w kontekście nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego pisze o wyborze między Europą a Rosją. Pierwszy raz wskazywał na taki wybór we wpisie 6 maja, tuż po tym, jak w Mińsku na konferencji prasowej wystąpił były już sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, Tomas Szmydt, który poprosił o azyl na Białorusi. Przeciwko Szmydtowi, który był w centrum tzw. afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości kierowanym przez Zbigniewa Ziobrę, toczy się już postępowanie prokuratorskie w sprawie o zdradę stanu. Istnieje podejrzenie, że Szmydt był współpracownikiem białoruskiego lub rosyjskiego wywiadu.

W związku ze sprawą Szmydta rząd ma przygotować poprawki do ustawy o komisji ds. badania rosyjskich wpływów, przyjętej w poprzednim Sejmie, po czym komisja ma rozpocząć pracę.

Frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego w Polsce jest niska

W niedawnym sondażu SW Research dla rp.pl 71,4 proc. badanych stwierdziło, że wybory do Parlamentu Europejskiego są dla nich „ważne” lub „bardzo ważne”. Dotychczas jednak frekwencja w wyborach do PE była w Polsce niska - w wyborach do PE w 2019 roku wyniosła 45,68 proc. głosów — i była to najwyższa w historii frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego w Polsce. W 2014 roku frekwencja w wyborach do PE wyniosła zaledwie 23,83 proc., w 2009 — 24,53 proc., a w 2004 — 20,87 proc. Ta ostatnia frekwencja jest najniższą frekwencją jaką zanotowano w wyborach ogólnokrajowych w Polsce po 1989 roku.

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbywają się w tym roku dwa miesiące po wyborach samorządowych, które — na poziomie sejmików wojewódzkich, w skali całego kraju, wygrał PiS uzyskując 34,27 proc. głosów. Były to dziewiąte z rzędu wybory na poziomie ogólnopolskim wygrane przez PiS.

Polityka
Kampania prezydencka będzie krótsza po śmierci papieża Franciszka
Polityka
Wielkanoc to polityczna pauza. Ale przy stole kampania wyborcza toczy się dalej
Polityka
Zaginione dzieła sztuki z Polski. Trop urywa się w Niemczech
Polityka
Ministerstwo Cyfryzacji zmieni nazwę jednej z usług? Powodem wulgarny akronim
Polityka
Sondaż: Którzy kandydaci najbardziej skorzystali na debatach prezydenckich?