Będzie rewolucja w wyborach? PKW proponuje znieść ciszę wyborczą

Koalicja Obywatelska przedstawiła projekt przywracający możliwość głosowania korespondencyjnego. Zdaniem PKW zmiany w kodeksie powinny być szersze.

Aktualizacja: 11.03.2024 06:20 Publikacja: 11.03.2024 03:00

PKW uważa, że należy skorygować liczby posłów wybieranych w poszczególnych okręgach wyborczych.

PKW uważa, że należy skorygować liczby posłów wybieranych w poszczególnych okręgach wyborczych.

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Niepełnosprawni, poddani kwarantannie czy izolacji oraz mający w dniu głosowania co najmniej 60 lat – tylko tacy wyborcy obecnie mogą głosować korespondencyjnie. To ma się zmienić. Projekt wniesiony w Sejmie przez Koalicję Obywatelską zakłada głosowanie korespondencyjne dla każdego we wszystkich wyborach poza samorządowymi, gdzie wciąż będzie to zarezerwowane tylko dla niepełnosprawnych.

– Uważamy, że z uwagi na zmieniający się tryb życia takie ułatwienia są potrzebne – mówi poseł KO Mariusz Witczak. – To szczególnie ważne dla naszych rodaków za granicą. PiS, demolując kodeks wyborczy, w praktyce odebrał sporej części z nich prawo głosu, bo wielu wyborców za granicą ma do najbliższego lokalu setki, jeśli nie tysiące kilometrów – zauważa.

Pozostało 84% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?
Polityka
Gabinet polityczny Donalda Tuska po nowemu. Premierowi nie doradza już 23-latek
Polityka
Ryszard Petru o wolnej Wigilii: Łatwo się rzuca takie prezenty
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Kucharczyk: PiS nie ma idealnego kandydata na prezydenta. Powodem spory w partii