Wniosek pełnomocnika Wawrzyka, Michała Grodzkiego, podyktowany był, jak twierdził, informacjami, które miałyby wskazywać na „wątpliwości w sprawie bezstronności” przewodniczacego,przepadł w dwukrotnym głosowaniu. Pierwsze powtórzono, ponieważ wziął w nim udział sam Szczerba. W drugim głosowaniu wniosek został odrzucony, przy stanie głosów 5:5.
Piotr Wawrzyk odmawia składania wyjaśnień
Mimo przypomnień, że Piotr Wawrzyk deklarował współpracę z organami śledczymi, były wiceminister konsekwentnie odmawiał złożenia zeznań przed sejmową komisją śledczą.
W obliczu tej przewodniczący ogłosił przerwę w pracy komisji do godziny 15, gdy zeznania ma składać współpracownik Wawrzyka, Edgar K.
Co wiemy o aferze wizowej
Afera wizowa zaczęła się od dymisji wiceszefa MSZ, Piotra Wawrzyka.
Wiceminister Piotr Wawrzyk został odwołany przez premiera Mateusza Morawieckiego i stracił funkcję w MSZ 31 sierpnia, polityk zniknął też z list wyborczych PiS. Jak podawał wówczas Onet, Wawrzyk został zdymisjonowany, ponieważ miał pomagać swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych. Z publikacji Onetu wynikało, że Wawrzyk przygotowywał listy osób, którym wizy miały być przyznawane w pierwszej kolejności, po czym przekazywał je konsulom. W ramach takiego procederu wizy do Polski mieli — podawał portal — dostać fałszywi filmowcy z Indii, którzy odnaleźli się potem na granicy USA z Meksykiem.