- Klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości dziś złoży wniosek o wotum nieufności wobec pułkownika służb specjalnych Bartłomieja Sienkiewicza, delegowanego przez Donalda Tuska na urząd ministra kultury i dziedzictwa narodowego - oświadczył w środę rano na konferencji prasowej w Sejmie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
- Dlaczego wniosek składamy? Ze względu na próbę siłowego przejęcia mediów publicznych przez pułkownika Bartłomieja Sienkiewicza. Siłowego przejęcia, tak, tak jak mówił Donald Tusk w kampanii wyborczej, silni panowie weszli np. do Polskiej Agencji Prasowej i próbowali przejąć budynek PAP-u. Sam byłem świadkiem tych wydarzeń - kontynuował.
Czytaj więcej
Rada Mediów Narodowych zgłosiła Michała Adamczyka na stanowiska prezesa TVP - informuje Wirtualna Polska.
Mariusz Błaszczak: Bartłomiej Sienkiewicz doprowadził do tego, że wyłączono sygnał TVP
Były szef MON mówił, że po godz. 3:00 23 grudnia do siedziby PAP weszło "ok. 10 panów, wysokich, barczystych", którzy "próbowali w ten sposób doprowadzić do siłowego przejęcia tej instytucji". Mariusz Błaszczak powiedział, że posłowie PiS "stanęli na straży praworządności". - My się nie zgadzamy na stosowanie takich metod - zadeklarował.
- Jeżeli większość rządząca, jeżeli koalicja 13 grudnia chce zmienić porządek prawny, to do tego służy parlament - a więc projekt ustawy, uchwalony, następnie podpisany przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a nie wprowadzanie firmy ochroniarskiej o 3:00 nad ranem, bo to są metody wzięte ze Wschodu. Tak działają w Rosji, na Białorusi. My się nie zgadzamy, żeby tego rodzaju metody były używane w naszym kraju, w Polsce - zaznaczył Błaszczak.