Prezydent Wołodymyr Zełenski ponownie apeluje o zachodnie uzbrojenie, takie jak samoloty bojowe. Teraz przede wszystkim chciałby otrzymać od Niemiec pociski manewrujące typu Taurus. Kanclerz Scholz już dostarczył czołgi do Ukrainy, ale odmawia dostarczenia pocisków. Według sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii YouGov, większość, czyli 55 procent, ankietowanych Niemców popiera tę decyzję.
Jednakże Roderich Kiesewetter uważa, że to właśnie ciągłe zwlekanie Zachodu stanowi problem: „Ofensywa wyzwoleńcza jest blokowana przez Zachód, ponieważ dostarcza zbyt mało i zbyt późno".
Rosja liczy na zwycięstwo Trumpa w wyborach w USA
Opinie w Niemczech na temat tego, czy masowe dostawy broni mają wpływ na wynik wojny, znacznie się różnią, również między Johannesem Varwickiem a Roderichem Kiesewetterem. Varwick mówi o pociskach Taurus: „Oczywiście, to różnica użycie takiej broni (…), ale nie spodziewam się zmiany konfiguracji strategicznej z tego powodu”. Jak wskazał, Rosja posiada wytrwałość w tej wojnie wyniszczającej i może wywierać ogromną presję na Ukrainę. Z kolei zdaniem Kiesewettera: „Przewaga powietrzna i precyzyjna broń na odległość, taka jak Taurus, w wystarczającej ilości mogłyby przynieść zwrot”.
Arsenał atomowy Rosji. Czym Putin może zniszczyć świat?
Rosyjski przywódca pochwalił się, że ostatnie próby najtajniejszej i zarazem najbardziej niebezpiecznej rosyjskiej rakiety odniosły sukces. Krążący wokół ziemi pocisk z napędem atomowym byłby kolejnym "argumentem" Kremla w komunikacji z Zachodem.
Tymczasem Kreml gra na zwłokę i liczy na ponowne zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA w 2024 roku oraz na zakończenie wsparcia USA dla Ukrainy. Johannes Varwick twierdzi, że sytuacja, że zastąpią je Europejczycy, jest „po prostu nierealna". Przy tym wskazał, że Stany Zjednoczone tylko w formie pomocy militarnej dostarczyły prawie 50 miliardów euro, a Niemcy jako drugi najważniejszy wspierający kraj dostarczyły około 12 miliardów euro. – Jeśli Amerykanie zaprzestaną swojego wsparcia lub znacząco je ograniczą, to Ukraina stanie przed problemem, który nie może być zrekompensowany przez Europejczyków – uważa chadek.
Ukraina odrzuca zasadę „ziemia za pokój”
Zmęczenie wojną Zachodu wywiera presję na jego polityków, aby poszukiwać rozwiązania konfliktu drogą negocjacji. Politolog Johannes Varwick uważa, że jest to nieuniknione. W trakcie tych rozmów należy także „rozważyć zmiany terytorialne na Ukrainie oraz neutralność kraju”. – Wszystko to powinno znaleźć się na stole negocjacyjnym i powinno wydarzyć się lepiej dziś niż jutro. W rzeczywistości powinno to się stać już wczoraj. Ale teraz jest czas na rozpoczęcie takich inicjatyw – wskazuje politolog.