Na początku marca większość sejmowa zadecydowała, że 700 m, jako minimalna odległość turbin wiatrowych od zabudowań, wprowadzona tzw. poprawką Suskiego, następnie skorygowana przez Senat, i ponownie przywrócona na komisji sejmowej, zostaje. Uzgodniona wcześniej odległość elektrowni wiatrowej od zabudowań mogłaby realnie odblokować rozwój energetyki wiatrowej na lądzie w Polsce.
Sejm odrzucił poprawkę senacką, która dawała gminom prawo do decydowania o jeszcze mniejszych niż 500 m odległościach zabudowy od wiatraków, ale tylko wtedy, gdy mieszkańcy gminy wyraziliby na to zgodę. W zamian inwestor miał dopłacać mieszkańcom zamieszkałym do 500 m od wiatraka, dodatki do rachunków za energię.
- Wczoraj ustawa opuściła biurko pana prezydenta. Po wnikliwym rozważeniu podpisał tę ustawę. Zmiany mają charakter merytoryczny (...) Zawsze był za tym, rownież jeśli chodzi o energetykę jądrową, to się wpisuje w politykę energetyczną pana prezydenta. To wpisuje się również w kierunek dialogu z instytucjami unijnymi - powiedział "Rzeczpospolitej" Paweł Szrot, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy.
Prezydent w poniedziałek podjął również decyzję w sprawie nowelizacji Kodeksu wyborczego