Andrzej Duda komentuje kłótnię w Białym Domu. „Zełenski powinien wrócić do stołu rozmów”

- Trzeba usiąść z powrotem przy stole negocjacji. Wołodymyr Zełenski powinien negocjować takie rozwiązanie, które spowoduje, że Ukraina będzie bezpieczna - powiedział prezydent Andrzej Duda, komentując fiasko rozmów prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy. Dodał, że Polsce na trwałym pokoju na Ukrainie ogromnie zależy.

Publikacja: 01.03.2025 17:44

Prezydent Andrzej Duda przed wylotem do USA skomentował nieudane rozmowy Donalda Trumpa i Wołodymyra

Prezydent Andrzej Duda przed wylotem do USA skomentował nieudane rozmowy Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego

Foto: PAP/Radek Pietruszka

zew

W sobotę ok. godz. 16:00 prezydent Andrzej Duda udzielił wypowiedzi dla mediów na lotnisku w Warszawie. Prezydent poinformował, że udaje się na „zaplanowaną dużo wcześniej wizytę” w Stanach Zjednoczonych. Przekazał, że jego podróż ma „dwa zasadnicze cele”.

- Pierwszym punktem jest Chicago, tam udajemy się, żeby spotkać się z Polonią. Drugim punktem jest wizyta w Nowym Jorku, związana ze Zgromadzeniem Ogólnym Organizacji Narodów Zjednoczonych, które jest zwołane specjalnie po to, żebym mógł przedstawić swoje wystąpienie, takie de facto pożegnalne po 10 latach obecności w składzie ZO ONZ jako prezydent Polski, podsumowujące te 10 lat mojej pracy z ONZ - powiedział. Duda zapowiedział, że Polakom mieszkającym w USA będzie gratulował tego, że w listopadowych wyborach w Stanach Zjednoczonych w większości (80 proc.) poparli oni Donalda Trumpa.

Czytaj więcej

Nowa strategia komunikacji Zełenskiego wobec Trumpa? Na platformie X pojawił się wpis

Prezydent Andrzej Duda: Donald Trump mówił, że Polskę ma w sercu

Andrzej Duda odniósł się też do swej ubiegłotygodniowej rozmowy z prezydentem USA na marginesie prawicowej konferencji CPAC organizowanej w pobliżu Waszyngtonu oraz do wojny na Ukrainie. Ocenił, że w ostatnich latach bezpieczeństwo Polski jest umacniane. - Jest wokół Polski w tej chwili bardzo dobra atmosfera. Wczorajsze słowa prezydenta Donalda Trumpa na konferencji prasowej, którą z całą pewnością oglądał cały świat, kiedy zapytany o Polskę mówił, że jest wobec Polski wręcz zobowiązany, mówił o naszej polityce bezpieczeństwa, o tym, jakim jesteśmy członkiem NATO, że wywiązujemy się ze swoich zobowiązań, że de facto jesteśmy przykładem dla innych i że pamięta o naszym kraju, ma nas w sercu - kontynuował prezydent. - W dzisiejszych bardzo trudnych czasach, kiedy tak wiele się mówi o sprawach bezpieczeństwa, o przyszłej amerykańskiej polityce, cieszę się, że mogę śmiało powiedzieć: jesteśmy obecni w świadomości amerykańskiej polityki, tej właśnie dotyczącej kwestii bezpieczeństwa, co jest niezwykle istotne - dodał.

Rozmowa Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego miała burzliwy przebieg

Rozmowa Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego miała burzliwy przebieg

Foto: PAP/EPA/JIM LO SCALZO

Burzliwe spotkanie w Białym Domu. Fiasko rozmów Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego

W piątek w Białym Domu prezydent USA Donald Trump w obecności m.in. wiceprezydenta J.D. Vance'a i sekretarza stanu Marco Rubio podjął ukraińską delegację z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim na czele. W planach było podpisanie umowy o współpracy w zakresie eksploatacji ukraińskich złóż metali ziem rzadkich i innych surowców. Po kilkudziesięciu minutach toczona w obecności mediów rozmowa Zełenskiego, Trumpa i Vance'a stała się burzliwa. W efekcie Zełenski opuścił Biały Dom (według nieoficjalnych doniesień został wyproszony), a umowa nie została podpisana.

Andrzej Duda: Tylko USA mogą zatrzymać Rosję

W sobotę prezydent Duda był pytany o przebieg spotkania Trumpa i Zełenskiego. - Były różne próby doprowadzenia do zakończenia wojny na Ukrainie - zaczął dodając, że wojna zaczęła się w 2014 r. - Przez ten czas stworzono format normandzki, europejski, dyskutowano i jednocześnie robiono interesy z Rosją; porozumienia mińskie, o których można powiedzieć - przepraszam - „bla, bla, bla”, nic z nich tak naprawdę nie wynikło, a już na pewno nie dla Ukrainy, bo skończyło się to wszystko zbudowaniem gazociągu Nord Stream 2 - powiedział.

Czytaj więcej

„Stawka jest wysoka”. Tusk pisze o „realizacji rosyjskich interesów z głupoty lub z wyrachowania”

Dodał, że w 2022 r. Rosja dokonała pełnoskalowej agresji na Ukrainę, której nikt nie umie zatrzymać. - Prezydent Donald Trump zdecydował się podjąć próbę (...). Ja nie widzę innej siły na świecie poza Stanami Zjednoczonymi, które byłyby w stanie rosyjską agresję zatrzymać - podkreślił.

Andrzej Duda wyraził nadzieję, że działania USA doprowadzą do zatrzymania rosyjskiej agresji na Ukrainę. - Sprawa jest bardzo trudna - przyznał. - Prezydent Donald Trump zdecydował się podjąć negocjacje. Wczoraj doszło do pewnego - co tu wiele kryć - impasu - zaznaczył. Prezydent przypomniał, że podczas swej niedawnej rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim radził ukraińskiemu prezydentowi, by ten prowadził z Trumpem „spokojne, konstruktywne negocjacje”.

Prezydent Andrzej Duda podczas wypowiedzi dla mediów na lotnisku Okęcie w Warszawie

Prezydent Andrzej Duda podczas wypowiedzi dla mediów na lotnisku Okęcie w Warszawie

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Andrzej Duda ocenia, że Wołodymyr Zełenski powinien wrócić do rozmów

- Tak, to jest pewien rodzaj targowania się - przyznał prezydent zaznaczając, że Donald Trump to biznesmen i miliarder oraz człowiek, który „w sposób biznesowy działa”. - Powiedziałem Wołodymyrowi, że uważam, że trzeba się do tego po prostu dostosować i szukać porozumienia z nim, szukając wspólnego rozwiązania także na zasadzie amerykańskiej zasady, że można ustalić takie warunki, że obie strony na tym wygrają - relacjonował.

- Trzeba wrócić do stołu rozmów, trzeba usiąść z powrotem przy stole negocjacji. Wołodymyr Zełenski powinien wrócić do tego stołu, powinien spokojnie usiąść przy tym stole i zachowując spokój negocjować takie rozwiązanie, które spowoduje, że Ukraina będzie bezpieczna, a my, którzy jesteśmy sojusznikiem Ukrainy i wspieramy Ukrainę od samego początku, będziemy go w tym wspierali, żeby udało się osiągnąć taki bezpieczny i trwały pokój, bo nam na tym pokoju przecież też ogromnie zależy – mówił na lotnisku Andrzej Duda.

Czytaj więcej

Republikański senator wzywa Wołodymyra Zełenskiego do rezygnacji. „Powinien przeprosić”

- To jest polski interes, żeby na Ukrainie był pokój, żeby ta wojna się skończyła i żeby się zakończyła w taki sposób, by Rosja nikogo więcej już nie zaatakowała. To jest dzisiaj dla nas najważniejsze. To wymaga w moim osobistym przekonaniu powrotu do stołu negocjacji - ocenił.

„Nie da się słowami obronić Ukrainy”

Duda nie wykluczył, że będzie rozmawiał telefonicznie z Donaldem Trumpem. Dodał, że sprawa jest otwarta. - W moim osobistym przekonaniu, jeżeli ktoś jest w stanie osiągnąć zakończenie tej wojny, to Stany Zjednoczone mają taki potencjał, dzięki któremu może to zostać uzyskane, nikt inny - podkreślił. Na pytanie o słowa polityków koalicji rządzącej, że to Europa, nie USA, są gwarantem polskiego bezpieczeństwa, prezydent odparł, że „słowa nic nie kosztują”. - Ze słów nie da się wystrzelić, nie da się słowami obronić Ukrainy - zaznaczył.

Czytaj więcej

Zełenski zabrał głos po kłótni z Trumpem. Udzielił wywiadu Fox News

Dopytywany o piątkowe spotkanie Trumpa i Zełenskiego Andrzej Duda wskazał, że odbyło się ono w Gabinecie Owalnym w Białym Domu, który nazwał „centralnym punktem Stanów Zjednoczonych”. - Każdy polityk, nawet z największych potęg europejskich rozumie, że są takie pewne kanony i normy zachowania, których wszyscy do tej pory przestrzegali - zakończył.

W sobotę ok. godz. 16:00 prezydent Andrzej Duda udzielił wypowiedzi dla mediów na lotnisku w Warszawie. Prezydent poinformował, że udaje się na „zaplanowaną dużo wcześniej wizytę” w Stanach Zjednoczonych. Przekazał, że jego podróż ma „dwa zasadnicze cele”.

- Pierwszym punktem jest Chicago, tam udajemy się, żeby spotkać się z Polonią. Drugim punktem jest wizyta w Nowym Jorku, związana ze Zgromadzeniem Ogólnym Organizacji Narodów Zjednoczonych, które jest zwołane specjalnie po to, żebym mógł przedstawić swoje wystąpienie, takie de facto pożegnalne po 10 latach obecności w składzie ZO ONZ jako prezydent Polski, podsumowujące te 10 lat mojej pracy z ONZ - powiedział. Duda zapowiedział, że Polakom mieszkającym w USA będzie gratulował tego, że w listopadowych wyborach w Stanach Zjednoczonych w większości (80 proc.) poparli oni Donalda Trumpa.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska o poparciu dla Sławomira Mentzena: Czarny sen Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
„Stawka jest wysoka”. Tusk pisze o „realizacji rosyjskich interesów z głupoty lub z wyrachowania”
Polityka
Sondaż: Kto był najlepszym szefem MSZ ostatniej dekady? Wyraźny zwycięzca
Polityka
Awantura w Białym Domu. Reakcje polityków PiS
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Polityka
„Polityczne Michałki”: Co dzieje się z kampanią Nawrockiego, czy Mentzen utrzyma impet, PO korzysta na geopolityce
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”