- Chcemy i podtrzymać to, co jest, i podjąć także dalsze działania - zadeklarował Kaczyński w odpowiedzi na pytanie o wsparcie dla polskich rodzin. - Niektóre z nich już są zdecydowane, jak na przykład „czternastka” (14. emerytura - red.) jako stała, ale to chodzi o ludzi w starszym wieku, emerytów. Ale także rozważamy inne kwestie, tylko że to zależy od sytuacji gospodarczej - zaznaczył.
- My jak dotąd ciągle gospodarczo rośniemy. W przyszłym roku niektórzy twierdzą, że będziemy mieli jakąś tam minimalną recesję, inni, że nie, że będziemy mieli półtora proc. wzrostu. Ja mogę powiedzieć jedno: wszystko zrobimy, żeby jakiś choćby niewielki - bo nie obiecujemy cudów - wzrost był, taki, żeby nie było takich objawów, jakie występują przy bardzo niskim wzroście - tzn. recesji nie ma, ale już się pojawiają bankructwa, pojawiają się tego rodzaju zjawiska. Tego nie chcemy i sądzę, że będziemy potrafili temu zapobiec. I oczywiście jeżeli tylko sytuacja finansów publicznych będzie na to pozwalała, bo ten wysiłek ostatnich lat był rzeczywiście duży, to te sprawy będą też załatwiane. Ale ja nie jestem ministrem finansów i w związku z tym muszę tutaj zachowywać pewną ostrożność, ale kierunek zmierzający do tego, żeby rodziny były coraz bardziej wspierane, a w szczególności żeby rodzicielstwo było wspierane, bo to jest wielka potrzeba dzisiejszej Polski - kontynuował prezes PiS, oceniając, że „w Polsce rodzi się dużo za mało dzieci”. - Nie za mało, tylko dużo za mało - podkreślił.