„Wcześniej wysłałam oficjalny dokument z mojego osobistego e-maila do zaufanego kolegi z parlamentu, w ramach zaangażowania politycznego i w celu uzyskania poparcia dla polityki rządu w zakresie migracji” - oświadczyła Braverman, informując o powodach swojej rezygnacji. „Jest to techniczne naruszenie przepisów (...) Gdy tylko zdałem sobie sprawę z mojego błędu, szybko zgłosiłem to na oficjalnych kanałach i poinformowałem sekretarza gabinetu. Jako minister spraw wewnętrznych przestrzegam najwyższych standardów i moja rezygnacja jest słuszna” - stwierdziła, zaznaczając, że „działalność rządu polega na tym, że ludzie biorą odpowiedzialność za swoje błędy”.