„Marszałek Senatu na obchodach stulecia Związku Polaków w Niemczech” albo „»Dzieci i ryby mają głos« – debata młodzieżowa z udziałem Marszałka Senatu RP” – to kilka z najnowszych aktualności na stronie internetowej Senatu. Witryna umożliwia śledzenie procesu legislacyjnego, przeglądanie druków senackich albo czytanie stenogramów z posiedzeń. Służy jednak też promowaniu aktywności władz Senatu, a wkrótce ruszy w nowej odsłonie. Koszt? 975,6 tys. zł.
Taka kwota znalazła się w planie zamówień publicznych Kancelarii Senatu pod hasłem „zaprojektowanie, wykonanie, uruchomienie, migracja i wdrożenie nowej strony internetowej Senatu i intranetu Kancelarii Senatu”. I może ona robić wrażenie. Z cenników dostępnych w internecie wynika, że stworzenie prostej strony internetowej to koszt kilku tysięcy złotych, a sklepu internetowego – do kilkunastu tysięcy. Oczywiście inne wymagania mają strony instytucji publicznych, jednak nawet na ich tle planowane zamówienie może wydawać się szokujące. Np. cena nowej strony prezydenta, zamówionej w 2017 roku, wyniosła 207,6 tys. zł.
ma kosztować nowa strona Senatu
Dlaczego Senat chce wydać milion? „Orientacyjna wartość zamówienia została oszacowana na podstawie stawek rynkowych na usługi kompleksowego stworzenia serwisu internetowego o tak dużym skomplikowaniu. Należy podkreślić, że koszt, o którym mowa, jest wartością szacunkową i zostanie zweryfikowany w konkurencyjnym postępowaniu przetargowym” – wyjaśnia Centrum Informacyjne Senatu.
CIS dodaje, że senacka witryna „ciągle działa w oparciu o system, na którym została stworzona w 2011 roku”. „Wobec dynamicznego rozwoju technologii informatycznych system w oczywisty sposób jest archaiczny. Konieczne jest stosowanie protez nowoczesnych funkcjonalności” – wyjaśnia CIS.