- Do tej pory zasadą niemieckiego rządu było, że sankcje muszą dotknąć Putina bardziej niż nas - mówił Sören Pellmann. Według niego embargo na ropę „uderza we wschodnie kraje związkowe znacznie silniej, niż w przywódcę Rosji”.
Zdaniem tego polityka brak rozwiązań przejściowych dla terenu byłej NRD może doprowadzić do wstrząsów społecznych i gospodarczych. - Ceny eksplodują, wschodnioniemiecka gospodarka cofnie się o dziesiątki lat - wieszczył Pellmann w rozmowie z grupą medialną RND.
Zlokalizowane we wschodnich Niemczech rafinerie w miastach Leuna i Schwedt są uzależnione od dostaw rosyjskiej ropy przez największy na świecie rurociąg „Przyjaźń”.
Czytaj więcej
Premier Węgier Viktor Orbán poinformował Komisję Europejską, że nie poprze szóstego pakietu sankcji wobec Rosji „w obecnej formie”
Przedstawiciele państw członkowskich UE w Brukseli dyskutują obecnie nad kompromisową propozycją Komisji Europejskiej w sprawie embarga. Wśród propozycji jest dłuższy okres przejściowy na wprowadzenie embarga dla takich krajów, jak Węgry i Słowacja, które są silnie uzależnione od rosyjskiej ropy. W piątek na taki wyjątek zgodziły się Niemcy.