Trump nie zwrócił części dokumentów z Białego Domu. Zabrał m.in. listy od Kima

Donald Trump przetrzymywał na Florydzie 15 pudełek materiałów archiwalnych z czasów swojej prezydentury, które powinien był przekazać do Krajowych Archiwów.

Publikacja: 10.02.2022 21:00

Trump nie zwrócił części dokumentów z Białego Domu. Zabrał m.in. listy od Kima

Foto: NICHOLAS KAMM / AFP

Krajowe Archiwa (National Archives and Records Administration) zwróciły się do Departamentu Sprawiedliwości o zbadanie, czy były prezydent złamał prawo federalne, nie przekazując od razu materiałów powstałych za czasów jego kadencji. Dopiero po wielomiesięcznych rozmowach Archiwa mogły w połowie ubiegłego miesiąca odzyskać 15 pudełek materiałów i przywieźć je z rezydencji Trumpa w Mar-a-Lago na Florydzie.

Była w nich m.in. jego korespondencja z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem, o której Trump mówi, że to „piękne listy”, albo „listy miłosne”, jak również odręcznie napisany list, który jego poprzednik Barack Obama zostawił Trumpowi na biurku w Gabinecie Owalnym. Trump przechowywał na Florydzie setki archiwaliów z Białego Domu, wśród których mogą być dokumenty tajne.

Zgodnie z ustawą wszelkie dokumenty, zapisy, korespondencja czy nawet notatki powstające za kadencji danego prezydenta według prawa powinny znaleźć się w Krajowych Archiwach. Trump nie przywiązywał do tego wagi. Część materiałów z Białego Domu trafiała do archiwów poszarpana albo posklejana taśmą klejącą. – Czasami dokumenty były tylko przedarte na połowę, ale w innych przypadkach trzeba było je układać jak puzzle – mówi w wywiadzie dla Politico Solomon Lartey, który odpowiedzialny był za gromadzenie archiwaliów prezydenckich za kadencji Trumpa. Opowiada, że prezydent miał w zwyczaju niszczenie listów, dokumentów i notatek po przeczytaniu ich. – Rzucał je do kosza albo na podłogę. Zbieraliśmy je, sklejaliśmy i przekazywaliśmy do archiwów – mówi Lartey.

Czytaj więcej

Donald Trump pozostaje w kontakcie z Kim Dzong Unem

Historie dotyczące tego, jak Trump traktował dokumenty prezydenckie, ujrzały światło dzienne przy okazji przekazywania dokumentów kongresowej komisji badającej wydarzenia z 6 stycznia 2021 r., która próbuje ustalić udział Trumpa w szturmie, jaki jego zwolennicy zorganizowali na Kapitol w momencie, gdy ustawodawcy zebrali się tam, by zatwierdzić wyniki wyborów prezydenckich.

Hillary Clinton, rywalka Trumpa z wyborów prezydenckich w 2016 r., stała się przedmiotem śledztwa FBI, ze względu na podejrzenie, że używając prywatnego serwera, mogła nadszarpnąć bezpieczeństwo tajnych dokumentów rządowych. Nie wiadomo, czy Departament Sprawiedliwości podejmie działanie przeciwko Trumpowi w związku z tym, jak obchodził się z dokumentami. Władze Krajowych Archiwów podały w oświadczeniu, że przedstawiciele byłego prezydenta „nadal szukają” pozostałych zapisów.

Sam Trump natomiast oświadczył w tym tygodniu, że „z szacunkiem współpracuje” z Archiwami. – Duża część z nich zostanie pewnego dnia wystawiona w prezydenckiej bibliotece Donalda J. Trumpa, tak aby każdy mógł obejrzeć niesamowite osiągnięcia mojej administracji – powiedział z dumą.

Krajowe Archiwa (National Archives and Records Administration) zwróciły się do Departamentu Sprawiedliwości o zbadanie, czy były prezydent złamał prawo federalne, nie przekazując od razu materiałów powstałych za czasów jego kadencji. Dopiero po wielomiesięcznych rozmowach Archiwa mogły w połowie ubiegłego miesiąca odzyskać 15 pudełek materiałów i przywieźć je z rezydencji Trumpa w Mar-a-Lago na Florydzie.

Była w nich m.in. jego korespondencja z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem, o której Trump mówi, że to „piękne listy”, albo „listy miłosne”, jak również odręcznie napisany list, który jego poprzednik Barack Obama zostawił Trumpowi na biurku w Gabinecie Owalnym. Trump przechowywał na Florydzie setki archiwaliów z Białego Domu, wśród których mogą być dokumenty tajne.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Morawiecki szantażuje Meloni. „Rz” ustaliła, że chodzi o stanowisko dla Andrzeja Sadosia
Polityka
Zełenski w Brukseli. UE podpisała z Ukrainą umowę o bezpieczeństwie
Polityka
Władimir Putin kształci nowe pokolenie Z. Czego uczą szkoły w Rosji na "lekcjach męstwa"?
Polityka
Wybory prezydenckie w Iranie: Radykałowie boją się wygranej umiarkowanego polityka
Polityka
Nieudana próba puczu wojskowego w Boliwii. Generał aresztowany
Materiał Promocyjny
4 miliony na urodziny