Ekspresowe prace nad gazem

PO chce, by Sejm jeszcze w tej kadencji uchwalił przepisy umożliwiające magazynowanie rezerw gazu za granicą. PiS ostrzega: to narusza bezpieczeństwo energetyczne Polski

Aktualizacja: 26.08.2011 03:23 Publikacja: 26.08.2011 03:22

Ekspresowe prace nad gazem

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski Szymon Łaszewski

Ministerstwo Gospodarki opracowało projekt zmian dotyczących sposobu magazynowania strategicznych dla bezpieczeństwa państwa rezerw gazu. Do tej pory każda działająca w Polsce firma zajmująca się m.in. jego dystrybucją musi mieć określoną liczbę zapasów, które w razie kryzysu zapewniłyby ciągłość dostaw. Dotychczas musiała je magazynować na terenie kraju. Tymczasem resort gospodarki chce, by firmy miały możliwość gromadzenia zapasów gazu także za granicą – na terenie krajów m.in. Unii Europejskiej. Warunkiem byłaby możliwość przesłania rezerwy do Polski w ciągu 40 dni.

Po co? „Celem nowelizacji jest przede wszystkim dostosowanie ustawy o zapasach do  przepisów prawa UE oraz umożliwienie stopniowej liberalizacji rynku gazu ziemnego w Polsce" – tłumaczy w piśmie do „Rz" Ministerstwo Gospodarki.

Gdyby przepisy wprowadzono dziś, można by magazynować gaz na terenie Niemiec, bo mamy z nimi połączenie gazowe, a w niedługim czasie będzie także z Czechami.

Maks Kraczkowski (PiS), wiceszef Sejmowej Komisji Gospodarki, uważa, że strategiczne rezerwy powinny być magazynowane w kraju. – Tymczasem pod rządami PO nie inwestuje się w powierzchnie magazynowe – stąd pomysł gromadzenia zapasów za granicą. To pójście na skróty narażające bezpieczeństwo państwa – mówi „Rz". Według Kraczkowskiego proponowane przepisy nie dają gwarancji bezpieczeństwa.

– Wiceminister gospodarki, który przedstawiał projekt, nie potrafił wytłumaczyć, czy w czasie kryzysu taki gaz faktycznie do Polski by trafił. Poza tym fakt zmagazynowania gazu za granicą trudniej sprawdzić i zweryfikować – podkreśla poseł PiS.

Rezerwy gazu powinny być magazynowane w Polsce -  Maks Kraczkowski, PiS

Zgodnie z propozycją resortu gospodarki pieczę nad tym trzymałby Urząd Regulacji Energetyki. Czy ma odpowiednie narzędzia do skutecznej kontroli zagranicznych magazynów? URE nie odpowiedział na pytania przesłane przez „Rz".

Andrzej Czerwiński (PO), wiceszef komisji gospodarki, zdaje sobie sprawę z pojawiających się wątpliwości. – W najbliższy poniedziałek na posiedzeniu komisji będziemy starali się wyjaśnić te kwestie i znaleźć najlepsze z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski rozwiązania – zapewnia. – Być może trzeba by nakazać w pierwszej kolejności gromadzenie zapasów gazu w magazynach PGNiG, a dopiero gdy nie będzie tam miejsca, stworzenie możliwości trzymania rezerw za granicą – podkreśla. Liczy, że przedstawiciele URE ocenią, czy obecne kompetencje pozwoliłyby urzędowi rzetelnie weryfikować gromadzone za granicą zapasy.

Komisja już raz projektem się zajmowała – 18 sierpnia – i go wtedy odrzuciła. Jeszcze tego samego dnia w nocy jej stanowisko miał zreferować w Sejmie poseł PiS Zbigniew Kozak jako poseł sprawozdawca. Jednak nie przedstawił. – O tak ważnych sprawach nie można procedować po nocy – mówi „Rz" Kozak.

Następnego dnia jego miejsce zajął poseł Czerwiński, a projekt – po odrzuceniu przez Sejm stanowiska komisji – trafił do ponownego rozpatrzenia. Czerwiński wyjaśnia, że musimy szybko dostosować niektóre przepisy do unijnych dyrektyw. Inaczej grożą nam kary.

 

Ministerstwo Gospodarki opracowało projekt zmian dotyczących sposobu magazynowania strategicznych dla bezpieczeństwa państwa rezerw gazu. Do tej pory każda działająca w Polsce firma zajmująca się m.in. jego dystrybucją musi mieć określoną liczbę zapasów, które w razie kryzysu zapewniłyby ciągłość dostaw. Dotychczas musiała je magazynować na terenie kraju. Tymczasem resort gospodarki chce, by firmy miały możliwość gromadzenia zapasów gazu także za granicą – na terenie krajów m.in. Unii Europejskiej. Warunkiem byłaby możliwość przesłania rezerwy do Polski w ciągu 40 dni.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Polityka
Wielkanoc to polityczna pauza. Ale przy stole kampania wyborcza toczy się dalej
Polityka
Zaginione dzieła sztuki z Polski. Trop urywa się w Niemczech
Polityka
Ministerstwo Cyfryzacji zmieni nazwę jednej z usług? Powodem wulgarny akronim
Polityka
Sondaż: Którzy kandydaci najbardziej skorzystali na debatach prezydenckich?
Polityka
Awantura o zdjęcie na profilu Marcina Warchoła. Ostro odpowiedział wójt gminy Nadarzyn