Elbląg stawia na PiS

Partia Kaczyńskiego wygrała pierwszą turę wyborów prezydenckich. Wynik drugiej zależy od SLD i PSL.

Aktualizacja: 25.06.2013 02:44 Publikacja: 25.06.2013 02:44

Mieszkańcy Elbląga zagłosowali na partię Jarosława Kaczyńskiego. Platforma zajęła drugie miejsce.

Mieszkańcy Elbląga zagłosowali na partię Jarosława Kaczyńskiego. Platforma zajęła drugie miejsce.

Foto: Rzeczpospolita, Robert Wójcik Robert Wójcik

Za dwa tygodnie, w drugiej turze przedterminowych wyborów w Elblągu spotkają się Jerzy Wilk (PiS), który uzyskał 31,7 proc głosów, i  Elżbieta Gelert (PO) – 21,25 proc. głosów.

PiS odniosło też zdecydowane zwycięstwo w wyborach do rady miasta, gdzie uzyskało 10 z 25 mandatów radnych, druga PO ma 7 radnych, dalej SLD z 5 i na końcu Komitet Wyborczy Wyborców Witolda Wróblewskiego (będącego członkiem PSL) 3 radnych.

Wybory to efekt referendum z 14 kwietnia, w którym mieszkańcy zdecydowali o odwołaniu prezydenta i zdominowanej przez PO rady miasta.

Zwycięstwo PiS jeszcze kilka lat temu w mieście nad Zalewem Wiślanym było nie do pomyślenia. Przez lata był to bastion SLD. Później w 2007 roku pałeczkę przejęła PO, by w 2011 roku w wyborach do Sejmu wyśrubować wynik na 49 proc.

Taka dominacja Platformy w Elblągu to już przeszłość. Teraz to partia Jarosława Kaczyńskiego jest na fali wznoszącej. Osiągnęła w Elblągu w wyborach samorządowych najlepszy wynik, odkąd startuje pod szyldem PiS. Do tej pory mogła liczyć w tym mieście na poparcie lekko przekraczające 7 tys. głosów. Tak było w latach 2006 i 2010. I nieważne, czy były to wybory do rady miasta czy wybory prezydenta. Teraz sytuacja całkiem się zmieniła.

Poparcie dla PO w wyborach prezydenckich wróciło do poziomu z 2006 roku, gdy PO przegrała w wyborach z SLD. Wtedy na kandydata Platformy głosowało 7,2 tys. osób (w niedzielę było to 7,5 tys. elblążan). I wówczas, i dziś prezydentem Elbląga chciała zostać Elżbieta Gelert. W 2007 roku również startowała z pozycji posła. Ale wtedy skończyło się to dla niej fatalnie. Przegrała wybory na prezydenta, ale wygrała mandat radnego i w efekcie przestała być posłem.

PO robiła wczoraj dobrą minę. Działacze tej partii twierdzili, że wynik mimo kilkunastoprocentowego spadku poparcia jest jednak sukcesem. Kiedy jednak dzwoniliśmy z prośbą o oficjalny komentarz, każdy odmawiał i odsyłał nas do szefa PO na Warmii i Mazurach Jacka Protasa. Ten kilka tygodni temu na spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem zapewnił, że PO nie zaliczy kolejnej, po referendum, wpadki w Elblągu. – Jak się okazało, pogłoski o śmierci Platformy w Elblągu okazały się przedwczesne – mówi „Rz".

Ziobro ogłasza sukces wyborczy w Elblągu

Faktem jest, że wygrana w wyborach do rady miasta przez PiS nie oznacza, iż partia ta będzie w stanie rządzić Elblągiem. Do większości brakuje jej bowiem 3 radnych.

Wiadomo na razie jedno, PiS nie utworzy koalicji z PO. Inne warianty jednak już nie są tak nieprawdopodobne. Powiedział o tym otwarcie Jerzy Wilk. – Najłatwiej byłoby się porozumieć z Witoldem Wróblewskim i SLD – wypalił kandydat PiS na prezydenta Elbląga.

Wróblewski formalnie jest działaczem PSL i członkiem  zarządu województwa. Ludowcy w samorządzie województwa są w koalicji z PO. Ale w Elblągu Wróblewski startował pod własnym szyldem.

Poza tym w terenie PSL nie do końca dogaduje się z PO. W radzie powiatu iławskiego po wyborach w 2011 roku PO porozumiała się z PiS i poza koalicję wyrzucono PSL z radnym Piotrem Żuchowskim, wiceprzewodniczącym Ludowców na Warmii i Mazurach i wiceministrem kultury. Do dziś za tę akcję między PSL a PO iskrzy. Czy teraz ludowcy będą chcieli się odgryźć i wejdą w porozumienie z PiS. – Czas pokaże, ale nigdy nie można mówić nigdy – mówi nam ważny polityk PSL na Warmii i Mazurach.

Oficjalnie PSL nie chce wypowiadać się na temat przyszłej koalicji. – Poczekajmy do wyników wyborów prezydenckich – odpowiadają przedstawiciele ludowców.

A SLD? W odwołanej kilka tygodni temu Radzie Miasta Elbląga Sojusz był w koalicji z PO. Później po zamianach we władzach miejskich SLD doszło do jej zerwania. Oficjalnie ze względu na duże różnice programowe.

Solidarna Polska poprze kandydata PiS?

Tak jak wtedy, tak i teraz SLD ma 5 radnych. Dawałoby to koalicji PiS–SLD dwa głosy zapasu. – Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. W tym tygodniu będziemy mieli spotkanie, na którym zdecydujemy o tym, czy chcemy i z kim chcemy zawierać ewentualną koalicję – mówi Władysław Mańkut, przewodniczący SLD na Warmii i Mazurach, i dodaje: – Programowo niby jesteśmy z PiS od siebie odlegli, ale oba te komitety np. chciały ograniczyć wydatki miasta.

Adam Sznajfeld napisał wczoraj na Twitterze: – Koalicja PO–SLD w... Elblągu?

Co na to SLD? – PO z nami sobie pogrywała w poprzedniej koalicji w radzie miasta. Nie musimy z nimi zawierać koalicji, tak samo jak nie musimy dogadywać się z PiS. Osłabienie obu tych partii przed wyborami samorządowymi byłoby nam na rękę – mówi nam polityk Sojuszu.

Wybory w Elblągu jednak mają zwycięzcę

Za dwa tygodnie, w drugiej turze przedterminowych wyborów w Elblągu spotkają się Jerzy Wilk (PiS), który uzyskał 31,7 proc głosów, i  Elżbieta Gelert (PO) – 21,25 proc. głosów.

PiS odniosło też zdecydowane zwycięstwo w wyborach do rady miasta, gdzie uzyskało 10 z 25 mandatów radnych, druga PO ma 7 radnych, dalej SLD z 5 i na końcu Komitet Wyborczy Wyborców Witolda Wróblewskiego (będącego członkiem PSL) 3 radnych.

Pozostało 91% artykułu
Polityka
Współpracownicy Donalda Trumpa u Rafała Trzaskowskiego. O czym rozmawiali?
Polityka
Jacek Nizinkiewicz: Hołownia na prezydenta niezależny od kasy PSL i z błogosławieństwem Tuska
Polityka
Podcast "Rzecz w tym": Czy polska gospodarka zmierza w stronę kryzysu?
Polityka
Czy w deklaracji Hołowni jest drugie dno? Tak sądzi część działaczy jego partii
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Polityka
Wątpliwy dyplom MBA prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje