Znamy już ostateczny kształt reformy podatkowej, która wejdzie w życie 1 lipca 2022 r. Prezydent podpisał we wtorek nowelizację ustawy o PIT. Oznacza to kolejną w ciągu kilku miesięcy modyfikację w rozliczaniu wynagrodzeń. Bez zmian kwoty brutto zmieni się kwota netto.
Z wyliczeń firmy doradczej EY, przygotowanych dla „Rzeczpospolitej”, wynika, że dla większości pracowników nowe zasady będą korzystne lub neutralne. Osoby otrzymujące wynagrodzenie poniżej 10 tys. zł brutto zarobią z reguły nieco więcej niż w 2021 r. Ci z wynagrodzeniem od 10 do 18 tys. zł brutto otrzymają na rękę niższe kwoty niż w 2021 r. Ta grupa zdecydowanie zyska jednak w porównaniu z tym, co otrzymuje obecnie, w wyniku wprowadzenia pierwszej wersji Polskiego Ładu.
Czytaj więcej
W rozliczeniu rocznym podatnicy będą musieli pogodzić trzy zmiany przepisów podatkowych następujące w ciągu roku. Łatwo w tej sytuacji popełnić błąd.
Niższa stawka
Z czego wynikają różnice? Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2022 r. pracownicy płacą PIT według stawek 17 i 32 proc., mogą też skorzystać z ulgi dla klasy średniej, ale nie odliczają już od podatku składki zdrowotnej. Od 1 lipca 2022 r. zapłacą 12 i 32 proc. PIT, ale nie będzie już ulgi dla klasy średniej. Bez zmian pozostaje zakaz odliczenia składki zdrowotnej.
Eksperci EY porównali sytuację kilku grup pracowników – zarabiających odpowiednio 3010 zł, 5000 zł, 8500 zł, 9900 zł, 12 tys. zł i 18 tys. zł brutto miesięcznie. Każdy ze scenariuszy zakłada zastosowanie 250 zł kosztów uzyskania przychodu oraz kwoty zmniejszającej podatek (pracownik złożył pracodawcy oświadczenie PIT-2).