Biegiem na Wimbledon

W poniedziałek zacznie się pierwszy i miejmy nadzieję ostatni tenisowy turniej w wersji koronawirusowej. Będą maseczki, szczepienia i testy, ale na szczęście truskawki i wielki ekran przed wzgórzem Aorangi pozostaną. I najważniejsze – będą też widzowie.

Publikacja: 25.06.2021 10:00

Biegiem na Wimbledon

Foto: Nik Wheeler, BE&W

Początek zwykłego wimbledońskiego dnia wyglądał od lat tak, że kwadrans przed dziesiątą dwaj pracownicy ochrony ustawiali się za wejściem głównym, tym od Church Road, kilkanaście metrów od kas. Trzymali w rękach grubą linę i nerwowo patrzyli na wielki ścienny zegar firmy Rolex od 1978 roku wspierającej najstarszy tenisowy turniej.

Za liną stało w drżeniu kilkaset osób, które jakimś nieznanym sposobem znalazły się wcześniej w tym miejscu dla uprzywilejowanych. Reszta, czyli kilka tysięcy, cierpliwie czekała przed kasami, na nowym mostku nad ulicą, a potem za płotem po drugiej stronie w wielokilometrowej kolejce, a właściwie w „The Queue", bo to jest wimbledońska instytucja, także marka, która powstała w 1927 roku. Kilkanaście sekund przed właściwą godziną ktoś inicjował głośne odliczanie, wreszcie słychać było: ...three!, ...two!, ...one!, ...go!, lina opadała, ochrona błyskawicznie uciekała na boki, bo o stratowanie nietrudno. Zaczynał się bieg. Biegli wszyscy, szacowne damy w kwietnych sukienkach z koszykiem piknikowym w dłoniach, szanowni dżentelmeni w białych koszulach i letnich kapeluszach z marynarką na przedramieniu, biegła dziatwa, krzycząc co sił, śmigała sprytna młodzież, zwykle najszybsza w tym wyścigu, jechały co sił w rękach osoby w wózkach inwalidzkich ustawione ze słusznych racji w pierwszym szeregu, tuż za liną.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem