Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 30.08.2020 13:06 Publikacja: 28.08.2020 00:01
Ikoną protestów była Anna Walentynowicz w swoich okularach i skromnej sukience, pojawiająca się w telewizjach całego świata i udzielająca przejmujących wywiadów. Szybko znalazła się jednak na pierwszej linii ataków Lecha Wałęsy. Na zdjęciu z 31 sierpnia 1980 r. Walentynowicz w otoczeniu doradców strajku w Stoczni Gdańskiej. Od lewej: Bronisław Geremek, Tadeusz Kowalik, Jerzy Stembrowicz, Andrzej Wielowieyski, Jan Strzelecki, Bohdan Cywiński, Tadeusz Mazowiecki
Foto: Fotonova
Plus Minus: Lech Wałęsa krótko po śmierci Kornela Morawieckiego w 2019 r. nazwał go zdrajcą za powołanie do życia Solidarności Walczącej. 40 lat minęło od narodzin Solidarności. Dlaczego tamte dzieje ciągle budzą takie emocje?
Najpewniej dlatego, że szereg osób, które były aktorami rewolucji lat 80. – zarówno wydarzeń sierpniowych, jak i późniejszego podziemnego oporu solidarnościowego – jest wciąż aktywnych w polityce. Ale w tym przypadku, czyli stosunku Wałęsy do Solidarności Walczącej, w grę wchodzą jeszcze inne sprawy. Pomijając zaszłości i ostre spory głównie z 1981 r., również osobę i charakter samego Wałęsy, trzeba nadmienić, że Solidarność Walcząca powstała w 1982 roku w niezgodzie na zachowanie ludzi głównego nurtu Solidarności, skupionego wokół Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej, wobec stanu wojennego i ekipy Wojciecha Jaruzelskiego. To był spór o to, czy z „czerwonym" można jeszcze prowadzić dialog, czy – mówiąc wprost – trzeba nacisnąć na gaz albo chociaż deklaratywnie stwierdzić, że nie wykluczamy mocniejszego zwarcia z komunistami. A Solidarność Walcząca nie tylko nie wykluczała konfrontacji, ale też jasno sformułowała postulat niepodległości Polski, a później także wyzwolenia narodów ujarzmionych przez Sowiety. Poza tym TKK budowała strukturę podziemia wedle kryterium środowiskowego, korzystając z okazji, by wyeliminować ludzi niechętnych ugodzie i dialogowi już w latach 1980–1981, żeby wspomnieć jedynie postaci symboliczne jak Joannę i Andrzeja Gwiazdów, Annę Walentynowicz, Mariana Jurczyka, Andrzeja Rozpłochowskiego, Jana Rulewskiego... Wszyscy oni po wyjściu z internatu i więzienia szukali dla siebie miejsca.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas