Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 08.03.2015 07:03 Publikacja: 07.03.2015 00:01
Mateusz Piskorski, Ludmiła Dobrzyniecka i Piotr Kret – byli działacze Samoobrony – na zjeździe założycielskim Zmiany byli pełni optymizm
Foto: PAP, Tomasz Gzell
Do polityków popierających Wielkiego Brata ze Wschodu historia mogła nas przyzwyczaić, ale po 1989 r. niektórym wcale nie przeszło. Dużym i małym: Donald Tusk jako szef PO mówił o Putinie „nasz człowiek w Moskwie", a prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki uważa, że „powinniśmy drogo sprzedać Rosji naszą neutralność". Janusz Korwin-Mikke, kandydat w wyborach prezydenckich, narzeka na sankcje gospodarcze wymierzone w Kreml, bo „biją w obie strony". A jego rywalka Magdalena Ogórek podczas konwencji inaugurującej kampanię oceniła stanowisko Polski wobec sąsiada jako „wrogie" i zamierzała nawet dzwonić do Władimira Putina! „Jeżeli pani Ogórek chce zostać księżniczką, to mam nadzieję, że nie pomyli Pałacu Prezydenckiego z Pałacem Zimowym" – docinała jej nawet Monika Olejnik. Podobna jest analiza Wojciecha Cejrowskiego, który uważa, że „Ogórek jest kandydatem Putina". Ale czemu się dziwić, skoro forsuje ją Leszek Miller, o którym od lat się mówi, że jeździł po pieniądze do Moskwy, by mieć za co założyć nową partię powstałą po upadku PZPR.
Tymczasem SLD ma godną następczynię. Nazwa zobowiązuje: kongres założycielski Zmiany miał się odbyć w siedzibie OPZZ, ale o wyznaczonej godzinie wokół budynku pusto, a znudzony ochroniarz znad talerza pomidorowej (kolor czerwony!) mówi, że sala nie została wynajęta i nic nie wie o żadnej zmianie. Telefon kontaktowy do partii nie opowiada, ale na Facebooku pojawia się ogłoszenie: „Wbrew działaniom zielonych faszystów wspieranych przez liberalne propagandówki – właśnie rozpoczynamy I Zgromadzenie Krajowe »Zmiany« w budynku Związku Nauczycielstwa Polskiego". Jadę.
NATO? Wychodzimy!
Na miejscu, po przedarciu się przez iście rewolucyjne kłęby dymu papierosowego akurat przerwa i rozgardiasz. Na sali ponad 100 osób, ale sprawne oko wyczuwa ciało obce. – Pan do kogo? – Do was, towarzysze. – Zapraszamy na 16, bo zaraz zaczynają się głosowania – mówi chłopak w skórzanej kurtce i arafatce, po czym stanowczo wyprasza za drzwi. – A skąd zmiana miejsca kongresu? – dopytuję. – Siły antydemokratyczne – odpowiada. Nowe lokum w ZNP, również o czerwonych tradycjach, udało się znaleźć w ostatniej chwili.
„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.
„5 grudniów” to powieść wybitna. James Kestrel po prostu zna się na tym, o czym pisze; Hawaje z okresu II wojny,...
„BrainBox Pocket: Kosmos” pomoże poznać zagadki wszechświata i wyćwiczyć pamięć wzrokową.
Naukowcy zastanawiają się, jak rozwijać AI, by zminimalizować szkody moralne.
„The Electric State” to najsłabsze dzieło w karierze braci Russo i prawdopodobnie najdroższy film w historii Net...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas