Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 17.05.2015 00:37 Publikacja: 15.05.2015 02:00
Niedawny mecz Crvena Zvezda – Partizan. W Belgradzie znowu polała się krew
Foto: AFP
Korespondencja z Belgradu
Gdy Brazylijczycy żegnali króla futbolu Pelego w roku 1971, na swych przeciwników wybrali Jugosłowian, bo ci nazywani byli Brazylijczykami Europy. Właśnie na Bałkanach zawsze rodziło się najwięcej talentów, to tam bardzo ceniona była gra z polotem. Dlaczego więc „Plavi", czyli „błękitni", nie odnieśli wielkich sukcesów? Zdecydowały zbyt gorące głowy i fakt, że piłka nożna w tym regionie nierozerwalnie wiąże się z polityką. Istniała niepisana zasada, że każda z federacyjnych republik Jugosławii jest w drużynie reprezentowana według zasług – dlatego w jedenastce grało po czterech Serbów i Chorwatów, Macedończyk, Czarnogórzec i Muzułmanin. Słoweńcy nie, bo oni woleli sporty zimowe.
Ojciec powojennej Jugosławii Josip Broz –Tito lubił piłkę nożną. W czerwcu 1974 roku odwiedził go prezydent Ludowej Republiki Bangladeszu i obaj spóźnili się na oficjalne przyjęcie ze względu na transmisję meczu reprezentacji Jugosławii na mundialu w Niemczech. Piłkarze z kraju Tity byli wówczas mocni, niestety kłócili się o pieniądze. Mediował sam przywódca, ale ostatecznie nie było co dzielić, bo odpadli w drugiej rundzie (przegrali m.in. 1:2 z Polską).
Trzeba było wizji i odwagi, by przeciętny londyński klub zacząć przeobrażać w globalną markę. Nim do Chelsea pop...
Bazując na sztuce Tony’ego Kuschnera „Anioły w Ameryce”, Julia Holewińska i Wiktor Faruga przenoszą opowieść o e...
„Ćma” powstała dzięki determinacji twórców. Nie jest bowiem łatwo wydawać w Polsce komiksy, a zeszytówki to już...
Historia Bałtów z Waffen-SS wydanych przez Szwedów w 1946 r. Sowietom jest pasjonująca. Dlaczego więc „Legionist...
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
„Nie wiedzielibyśmy tyle o świecie, gdyby nie on”, czytamy w przedmowie. Istotnie, nie rozumielibyśmy tak siebie...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas