Sami chłopcy w ofierze

Najnowsze odkrycia archeologiczne – w tym archeogenetyczne – przeczą wizji świata Majów, jaką my, Europejczycy, wymyśliliśmy i promujemy - mówi dr. Michał Gilewski, majolog z Centrum Badań Andyjskich Uniwersytetu Warszawskiego.

Publikacja: 02.08.2024 17:00

Chichen Itza, jedno z najsłynniejszych stanowisk Majów, jest obecnie przedmiotem nowych badań, które

Chichen Itza, jedno z najsłynniejszych stanowisk Majów, jest obecnie przedmiotem nowych badań, które wskazują, że rozwijało się ono do co najmniej 1100 roku naszej ery, co wskazuje, że klasyczna kultura Majów trwała dłużej, niż wcześniej sądzono

Foto: ALPHA-DIVERS

Plus Minus: Zajmuje się pan cywilizacją Majów, czyli pewną konkretną środkowoamerykańską kulturą archeologiczną….

Mówimy o konkretnej społeczności, żyjących do dziś ludach rozwijających się przez tysiące czy nawet dziesiątki tysięcy lat w oderwaniu od tzw. Starego Świata. Stąd ludy Ameryki, Indianie, prekolumbijskie kultury tubylcze, tworzą świat odrębny, różny od naszego. Nie jest to świat miniony. Językami z rodziny maya na półwyspie Jukatan w Gwatemali do dziś (według danych z przełomu wieków XX i XXI) mówiło na co dzień 40 proc. ludności. Majowie zatem istnieją do dziś. Co więcej, wierzą, że będą niezależnie od okoliczności żyli wiecznie – porozumiewają się po majańsku, kultywują swoje obyczaje, w tym religijne, np. praktyki podobne do „szamańskich”, a także charakterystyczną sztukę użytkową (tkactwo, ceramika) oraz tradycyjne rolnictwo.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Cannes. Religia kina”: Kino jak miłość życia
Plus Minus
„5 grudniów”: Długie pożegnanie
Plus Minus
„BrainBox Pocket: Kosmos”: Pamięć szpiega pod presją czasu
Plus Minus
„Moralna AI”: Sztuczna odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Plus Minus
„The Electric State”: Jak przepalić 320 milionów