Krzysztof Cieślik: Czy polszczyzna sama się obroni

W kolejnym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” rozmawialiśmy o tym, czy polszczyzna ma szansę sama się obronić. Sporo emocji oraz dyskusji wywołała decyzja Rady Języka Polskiego przy Prezydium Pan o zmianach w zakresie ortografii oraz pisowni, co niektórzy nazywają nawet małą rewolucją. Czy rzeczywiście jakieś mądre głowy mają prawo narzucić nam, jak mamy zapisywać pewne słowa? A może naszym podstawowym punktem odniesienia powinna być mowa potoczna… jednak, czy to za bardzo nie uprości naszego języka, sprawiając, że nie będziemy mogli wyrazić już pewnych odcieni znaczeniowych naszych myśli. Ale przecież coraz częściej stawiamy na krótkie, internetowe formy wypowiedzi, gdzie liczy się szybkość reakcji, a nie wielkie i wyrafinowane elaboraty… Gościem Darii Chibner był Krzysztof Cieślik – wydawca, tłumacz.

Publikacja: 07.06.2024 15:19

Krzysztof Cieślik: Czy polszczyzna sama się obroni

Foto: Adobe Stock

Rozmowa prowadzona była w kontekście tekstów z bloku głównego najnowszego „Plusa Minusa”.

Jakie teksty z „Plusa Minusa” były tłem dla naszej rozmowy? Mariusz Cieślik przekonuje, że w języku zwykle zwycięża prostota. Dlatego tylko totalitaryzmy są w stanie przeprowadzić systemowe zmiany bez akceptacji społeczeństwa. W demokracji to niemożliwe. Termin osoby mieszkające w Warszawie się nie przyjmie, bo jest zbyt długi, niewygodny i niepraktyczny. Co innego feminatywy, z którymi jesteśmy już coraz bardziej osłuchani.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem