Kiedy po II wojnie światowej kultura zachodnia zaczęła się liberalizować, jednym z wyraźnych aspektów tego procesu była dekryminalizacja, jak również demedykalizacja stosunków i związków homoseksualnych. Ponieważ pierwsze badania nad homoseksualizmem prowadzone były na więźniach, wysuwano wnioski, że zwłaszcza męski homoseksualizm powiązany jest z zaburzeniami psychicznymi i zachowaniami kryminalnymi. Jednak gdy zaprojektowano, a potem wykonano lepsze metodologicznie testy – porównujące zwykłych, niekaranych gejów z takimi samymi mężczyznami hetero – wyszło na to, że nie ma istotnych różnic.
Co więcej, okazało się, że spora część badanych wcześniej kryminalistów była mężczyznami hetero- lub biseksualnymi, stosującymi homoseksualizm zastępczy w wyłącznie męskim, więziennym otoczeniu. Stwierdzono zatem, że homoseksualność nie powoduje zaburzeń psychicznych ani nie jest z nimi powiązana, podobnie jak z przestępczością.
Na tym bazując, najpierw Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne (APA) w 1973 roku, a potem Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w 1992 roku, wykreśliły homoseksualizm z list chorób: DSM i ICD. W pierwszym przypadku o wykreśleniu zadecydował zarząd organizacji, opierając się na wyżej wspomnianych badaniach. Części psychiatrów i psychologów się to nie spodobało. Doprowadzili oni do przeprowadzenia głosowania, mającego odrzucić decyzję zarządu APA. Zwolennicy pozostawienia homoseksualizmu na liście zaburzeń DSM ostatecznie głosowanie to przegrali. Wyraźna większość ówczesnych psychiatrów opowiedziała się za podtrzymaniem stanowiska zarządu Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, by nie uznawać homoseksualizmu za zaburzenie. Słynne głosowanie nie dotyczyło więc wykreślenia homoseksualizmu z listy zaburzeń, tylko odrzucenia opartej na badaniach naukowych decyzji o wykreśleniu.
Po sukcesach w kwestii dekryminalizacji i demedykalizacji ruch gejowski zaczął walczyć o równouprawnienie. Chodziło o to, by pary jednopłciowe mogły zawierać małżeństwa. Na początku XXI wieku kolejne państwa urzeczywistniały ten postulat. Były to m.in. Holandia, Dania, Szwecja, Kanada, a także poszczególne stany USA. W 2015 roku Sąd Federalny w Ameryce zadecydował, że nieudzielanie małżeństw jednopłciowych jest niekonstytucyjne, i tym samym zalegalizował małżeństwa jednopłciowe w całych Stanach. Zarówno przed tą decyzją, jak i po niej, następne kraje i regiony wprowadzały małżeństwa dla par jednopłciowych, tak w Europie – np. w Niemczech, Francji, a ostatnio nawet w Estonii i Grecji – jak i na świecie, np. w Tajwanie, Australii, RPA, Brazylii. Aktualnie niemal cała UE uznaje takie małżeństwa, a Polska jest jednym z ostatnich krajów niemających regulacji w tym zakresie.
Czytaj więcej
„Systematyczne przeglądy dowodów przeprowadzone przez organy ds. zdrowia publicznego w Finlandii, Szwecji i Anglii wykazały, że stosunek ryzyka do korzyści związanych ze zmianą płci wśród młodzieży waha się od nieznanego do niekorzystnego” – ogłosiło czasopismo medyczne „Current Sexual Health Reports” w kwietniu 2023 r. Podobne stanowisko przyjmuje coraz więcej środowisk naukowych i lekarskich. Tymczasem zabiegów zmiany płci u młodych ludzi wykonuje się coraz więcej.