Jan Maciejewski: Piotruś Pan mniej groźny od Doriana Graya

Z dojrzewaniem można w nieskończoność zwlekać, od starzenia ucieka się w panice. Jak we wszystkim, co może być wielkie i piękne, na pierwszy rzut oka widać w nim tylko niebezpieczeństwo.

Publikacja: 24.03.2023 17:00

Jan Maciejewski: Piotruś Pan mniej groźny od Doriana Graya

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Zestarzeć się jest dużo trudniej niż dorosnąć. To jak z pakowaniem i rozpakowywaniem walizki przed daleką podróżą. Pierwsza czynność jest gorączkowa, ambitna i prawie zawsze skażona przeskalowaniem. Nie będziesz potrzebował aż tyle par spodni, nie ma szans, żebyś przeczytał wszystkie upchnięte na dnie walizki książki. Dojrzewanie jest niekończącym się upychaniem, zapełnianiem biografii ponad jej właściwy „litraż”, rozpoczynaniem wątków, z których co najwyżej jeden na dziesięć znajdzie jakieś rozwinięcie. A dźwigać ze sobą trzeba będzie wszystkie. Młodość jest wieczorem przed dniem wylotu, czasem wielkiego chaosu i podenerwowania, panicznego lęku przed tym, że zapomni się czegoś niezbędnie potrzebnego. Dlatego też dzieje się w niej, łapczywie upycha wokół siebie tyle rzeczy kompletnie niepotrzebnych.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem