Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 14.05.2025 04:50 Publikacja: 27.01.2023 17:00
Maj '68 wiele zniszczył i niestety, nie zbudował niczego godnego odnotowania, przyczynił się do zrewidowania wartości w następnej dekadzie – uważa Michel Onfray. Na zdjęciu Paryż, 27 maja 1968 roku
Foto: Michael Montfort/Michael Ochs Archives/Getty Images
Nie wiadomo, czy nieodżałowanej pamięci Alain Rey zdążyłby umieścić hasło „fachosphère” w swoim „Dictionnaire culturel en langue française”, zanim kopnął w kalendarz, ale jakiś czas temu uwzględnił w nim słowo „facho”.
Ten ostatni rzeczownik pochodzi – cóż za niespodzianka! – z 1968 roku. To termin potoczny oznaczający faszystę, reakcjonistę. Leksykografowi skojarzył się z określeniem „faf” (FAF – akronim od hasła France aux Français, Francja dla Francuzów, oznaczający przedstawiciela francuskiej skrajnej prawicy – przyp. tłum.). Jako przykłady użycia przytoczył cytaty z powieści Cécila Saint-Laurenta, autora „Caroline chérie”, który popierał Vichy nawet po jego upadku, oraz serii „San-Antonio”, która rozsławiła Béruriera. Świadczy to o jakże wysoce naukowym charakterze tego pojęcia!
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas