Bogusław Chrabota: Można żyć w cieniu wojny

Trudno w Seulu nie myśleć o wojnie. Kraj jest podzielony od ponad siedemdziesięciu lat. Południe to kwitnąca gospodarczo demokracja. Północ zagłodzona, zabiedzona, zacofana.

Publikacja: 28.10.2022 17:00

Bogusław Chrabota: Można żyć w cieniu wojny

Foto: AFP

Zanim się wyląduje w Seulu, można mieć przez chwilę, w jakimś minimalnym stopniu przekonanie, że leci się do kraju nad wulkanem. Nie chodzi oczywiście o lokalny odpowiednik Etny czy Wezuwiusza, ale o politykę. A właściwie o polityka, bo dyktator z Północy naprawdę jest groźny.

Dynastia Kimów, z której wywodzi się najmłodszy przywódca Północy, całą swoją siłę zbudowała na groźbach. Jego kraj jest symbolem nędzy i zamordyzmu, oszalałego kultu jednostki i najbardziej brutalnych form łamania praw człowieka. Nieznacząca dla świata populacja, gospodarka w stanie permanentnego upadku, bieda i zerowe perspektywy rozwoju powinny dawno wyrzucić ojczyznę Kima na najdalszy margines współczesnego świata. Powinny, gdyby nie atom. Udało się bowiem wiele dekad temu zbudować Koreańczykom z Północy bombę atomową i szantażują nią świat. To dlatego i tylko dlatego ten reżim wciąż się liczy.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem