Bronisław Komorowski: Wszystkie barwy patriotyzmu

Ze względu na położenie Polski nie można odsyłać do lamusa patriotyzmu walki. On się, niestety, może bardzo szybko przydać. Trzeba balansować pomiędzy gotowością poniesienia ofiary dla ojczyzny a umiejętnością korzystania z wolności indywidualnej - mówi Bronisław Komorowski, prezydent RP w latach 2010–2015.

Publikacja: 16.09.2022 17:00

Para prezydencka na obchodach Dnia Flagi. 2 maja 2013 r.

Para prezydencka na obchodach Dnia Flagi. 2 maja 2013 r.

Foto: MICHAŁ DYJUK/REPORTER

Plus Minus: Pamiętam pana reklamówkę z kampanii prezydenckiej, w której mówił pan, że jest z Polski i wymieniał te wszystkie miejscowości, w których pan mieszkał.

Dokładnie mówiłem, że jestem z całej Polski, co jest związane z losami mojej rodziny. Rodzina Komorowskich, czyli mojego ojca, pochodzi z Litwy kowieńskiej, gdzie żyła przez 300 lat. Rodzina mamy częściowo pochodzi z Wileńszczyzny, ale też częściowo z Pomorza i Wielkopolski. Powojenne losy rodziny, która została przesiedlona, były takie, że urodziłem się na Dolnym Śląsku, potem mieszkałem w Poznaniu, następnie pod Warszawą w Józefowie i Pruszkowie, a w Warszawie dopiero od 1966 roku. Zatem poprzez dziadków czułem związki z wieloma miejscami, przy jednoczesnym silnie odczuwanym przez całe dzieciństwo braku tzw. małej ojczyzny.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem