Bucza dostała pomoc, okoliczne wsie zostały zapomniane

Niesienie pomocy w Ukrainie ma sens tylko wtedy, gdy dociera się bezpośrednio do potrzebujących – mówią wolontariusze. Z pomocy, która płynie z Polski, nawet 80 proc. potrafi być po drodze rozkradzione.

Publikacja: 10.06.2022 17:00

Zniszczony most pod Czernihowem

Zniszczony most pod Czernihowem

Foto: Karolina Kałwak-Majewska

Na początku marca do starego budynku w centrum Dniepru Talina Charikowa zaprosiła pierwszych uchodźców ze wschodu Ukrainy. – Przywoziliśmy ich samochodami, odbieraliśmy ze stacji. Szukali u nas miejsca do życia – opowiada. Znaleźli je, chociaż żyć tu trudno. Mała kuchnia nie jest w stanie obsłużyć jednocześnie prawie 250 mieszkających tu obecnie osób, gotuje się na raty. Część uchodźców przyjechała tu tylko z tym, co mieli na sobie. Dzięki pomocy dostarczonej najpierw przez mieszkańców miasta, a później też z zagranicy, w tym z Polski, ubrali się, mają na czym spać, czym się umyć i wyżywić.

Pozostało 97% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI Act. Jak przygotować się na zmiany?
Plus Minus
„Jak będziemy żyli na Czerwonej Planecie. Nowy świat na Marsie”: Mars równa się wolność
Plus Minus
„Abalone Go”: Kulki w wersji sumo
Plus Minus
„Krople”: Fabuła ograniczona do minimum
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Viva Tu”: Pogoda w czterech językach