Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 20.01.2022 18:57 Publikacja: 21.01.2022 10:00
Z punktu widzenia Watykanu Rosja bywa istotnym elementem budowania sojuszy w obronie chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Na zdjęciu Władimir Putin podczas audiencji u papieża Franciszka, listopad 2013 r.
Foto: AFP
Watykańska dyplomacja nie cieszy się ostatnio w Polsce dobrą sławą. Moskiewskie wypowiedzi arcybiskupa Paula Gallaghera, sekretarza ds. relacji z państwami Stolicy Apostolskiej, brzmiały, jakby wypowiadano je w rytm kremlowskiej propagandy, choć zgodne były z myśleniem geopolitycznym Watykanu. Dochodzi do tego pomijanie w oficjalnych wypowiedziach papieskich dramatycznej sytuacji i prześladowań na Białorusi, a nawet zupełne pominięcie geopolitycznych źródeł sytuacji na Ukrainie, o której papież w ostatnim bożonarodzeniowym Urbi et orbi wspomniał, modląc się o to, by „na Ukrainie nie poszerzały się nowotworowe przerzuty konfliktu". Wszystko to razem sprawia wrażenie, jakby Franciszek i Watykan prowadzili politykę prorosyjską, a przynajmniej traktowali Rosję odmiennie niż inne kraje. Jeśli zaś do tego dodać fakt, że Władimir Putin był jedynym politykiem, który mógł osobiście porozmawiać z papieżem w dniu jego urodzin, złożyć mu życzenia i przekazać prezent (portret Fiodora Dostojewskiego), to rzeczywiście pytanie o wymiar wschodni polityki papieskiej stanie przed nami z całą mocą.
„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.
„5 grudniów” to powieść wybitna. James Kestrel po prostu zna się na tym, o czym pisze; Hawaje z okresu II wojny,...
„BrainBox Pocket: Kosmos” pomoże poznać zagadki wszechświata i wyćwiczyć pamięć wzrokową.
Naukowcy zastanawiają się, jak rozwijać AI, by zminimalizować szkody moralne.
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest, aby platformy społecznościowe nie zakłócały procesów demokratycznych.
„The Electric State” to najsłabsze dzieło w karierze braci Russo i prawdopodobnie najdroższy film w historii Net...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas