Czasem trzeba oszukać wagę

"Szef roku" Fernanda Leóna de Aranoi to hiszpański kandydat do Oscara. Z pyszną, brawurową kreacją Javiera Bardema. Grany przez niego właściciel fabryki Wagi Blanco jest „równym chłopem". W salonie swojego domu ma całą ścianę nagród za wzorowe prowadzenie firmy, dba o jakość produkcji, przejmuje się sprawami pracowników.

Publikacja: 03.12.2021 16:00

Czasem trzeba oszukać wagę

Foto: materiały prasowe

Syn starego montera wdał się w bójkę i został zatrzymany przez policję? Jeden telefon i chłopak wychodzi z aresztu, a potem jeszcze dostaje pracę w sklepie żony pana Blanco. Mirelles, przyjaciel z czasów dzieciństwa, który pracuje w firmie od 22 lat, ostatnio sobie nie radzi? Wspólna kolacja w eleganckiej restauracji wiele wyjaśni. Jego żona „potrzebuje powietrza". Znaczy, że zdradza. Blanco z nią porozmawia.

Dobry szef nawet zwalnia elegancko, z kieliszkiem szampana w dłoni. Tylko nie każdy dobrze to znosi. Jeden z wyrzuconych robotników awanturuje się, coś krzyczy o dzieciach, o przegranym życiu, a wreszcie przed bramą fabryki dzień w dzień urządza pikietę. W najgorszym momencie, gdy ważą się losy lokalnej nagrody dla biznesu, która oznacza nie tylko prestiż, ale i kolejne subwencje. A jak coś się wali, to z kretesem. Sprawa Mirellesa wymaga definitywnych rozwiązań. I jeszcze ładna stażystka, z którą Blanco wdaje się w romans, okazuje się córką wpływowych przyjaciół.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI Act. Jak przygotować się na zmiany?
Plus Minus
„Jak będziemy żyli na Czerwonej Planecie. Nowy świat na Marsie”: Mars równa się wolność
Plus Minus
„Abalone Go”: Kulki w wersji sumo
Plus Minus
„Krople”: Fabuła ograniczona do minimum
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Viva Tu”: Pogoda w czterech językach