Tej ostatniej opinii nie muszę chyba tłumaczyć. Polska, moim zdaniem niesłusznie, tyle że to w polityce międzynarodowej nie ma znaczenia, i tak musi się tłumaczyć z antysemityzmu, każdy akt zatem, który buduje jego wrażenie, szkodzi naszej pozycji międzynarodowej. I nie zmienia tego fakt, że palenie kukieł „innego" (katolika, Żyda, poganina) występuje także w innych kulturach. Nie ma też znaczenia, czy tradycja jest stara czy nowa, ponieważ po Holokauście nawet stare antyżydowskie zwyczaje nabierają nowego kontekstu. Na dodatek podczas niszczenia kukły wznoszono okrzyki dotyczące reparacji, a – jak się zdaje – Judasz miał z nimi niewiele wspólnego.