Rodzina Tarnowskich odzyskała archiwum

Przepisy o reformie rolnej nie dawały podstaw do nabycia przez państwo własności dokumentów należących do właścicieli przejmowanych majątków ziemskich

Publikacja: 04.11.2010 03:40

Pałac Tarnowskich w Dzikowie

Pałac Tarnowskich w Dzikowie

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Lokaj klok Krzysztof Lokaj

Potwierdził to [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 29 października 2010 r. (sygnatura akt I CSK 637/09)[/b].

Wśród archiwaliów przejętych przez państwo pod pretekstem reformy rolnej znalazły się liczne materiały pochodzące z Dzikowa. O ich zwrot Tarnowscy, do których należały pałac i pobliski majątek Wymysłowi, bezskutecznie zabiegali już w latach 50., 60. i 70. ubiegłego wieku. W momencie ich przejęcia, wraz z całą zawartością pałacu w Dzikowie, były one własnością Artura Tarnowskiego. Jako podstawę ich włączenia do państwowego zasobu archiwalnego wskazano w dokumentach zarządzenie ministra rolnictwa i reform rolnych z 1946 r. o materiałach archiwalnych w majątkach przejętych na cele reformy rolnej. Zarządzenie wydano z powołaniem się na upoważnienie zawarte w dekrecie o reformie rolnej, ale z oczywistym przekroczeniem granic tego upoważnienia.

Sprawa trafiła do sądu wskutek pozwu Róży Tarnowskiej, żony i spadkobierczyni Artura Tarnowskiego. Wcześniej, w 2002 r., naczelny dyrektor archiwów państwowych odrzucił jej propozycję zawarcia umowy depozytowej dotyczącej dzikowskiego archiwum. Twierdził, że archiwalia te są własnością Skarbu Państwa.

W pozwie wniesionym w 2003 r. przeciwko Skarbowi Państwa Archiwum Państwowemu w Krakowie i naczelnemu dyrektorowi archiwów państwowych domagała się ustalenia, że znajdujące się w posiadaniu oddziału archiwum Zamek Wawel materiały archiwalne pochodzące z Dzikowa są jej własnością. Żądała też wpisania jej jako właścicielki w księgach inwentarzowych oddziału. Zastrzegła, że nie dotyczy to archiwaliów przekazanych w drodze darowizny w imieniu Artura Tarnowskiego.

Podstawą tego powództwa był art. 189 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F3F5B045D6E5500B5AC56C61032B19A7?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link]. Pozwala on każdemu, kto ma w tym interes prawny, żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa.

Pozwany Skarb Państwa zakwestionował istnienie jej interesu prawnego do występowania z takimi żądaniami. Argumentował, że nabył własność spornych archiwaliów na podstawie obowiązującego w chwili ich przejęcia art. 16 dekretu z 1919 r. o organizacji archiwów państwowych i opiece nad archiwaliami. Zapisano w nim, że wydział archiwów państwowych gromadzi wiadomości dotyczące pozostających bez opieki zabytków archiwalnych, otacza je opieką i włącza, jeśli warunki na to pozwalają, do archiwów państwowych; w razie niemożności dokonania tego przyczynia się do utworzenia odpowiedniej opieki stałej. Skarb Państwa ponadto przekonywał, że mogło dojść do nabycia ich własności w drodze zasiedzenia na podstawie art. 52 prawa rzeczowego z 1946 r.

Róża Tarnowska nie doczekała wyroku. Zmarła w 2005 r., a w jej miejsce wstąpiło czterech spadkobierców. Sąd I instancji wyrokiem z 2008 r. ustalił, że są właścicielami spornych materiałów. W jego ocenie art. 16 dekretu z 1919 r. nie miał w tej sprawie zastosowania. Skarb Państwa nie mógł też nabyć tych materiałów na podstawie innych przepisów, które sąd I instancji również brał pod rozwagę. [b]Nie wchodziło też w rachubę nabycie archiwaliów przez zasiedzenie, bo Skarb Państwa wszedł w ich posiadanie i posiadał je cały czas w złej wierze (własność ruchomości może przez zasiedzenie nabyć tylko posiadacz w dobrej wierze). [/b]

Sąd II instancji w pełni podzielił te ustalenia i oceny. Apelacja Skarbu Państwa została oddalona.

Skarb Państwa przegrał także w Sądzie Najwyższym. Ten nie miał wątpliwości, że powodowie mają interes prawny w ustaleniu, że są właścicielami spornych archiwów, skoro spór dotyczy prawa własności.

Sędzia Marian Kocon zaznaczył, że wyrok uwzględniający to żądanie pozwoli też na dokonanie odpowiednich wpisów w księgach inwentarzowych. SN nie przekonał argument, że podstawą przejęcia archiwaliów mogły być przepisy o reformie rolnej, ponieważ przynajmniej część archiwaliów dotyczyła majątku przejętego na cele tej reformy. [b]Gdyby istotnie były potrzebne do przeprowadzenia reformy, należało je zachować w jednostkach tym się zajmujących, a nie kierować do archiwów[/b].

Potwierdził to [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 29 października 2010 r. (sygnatura akt I CSK 637/09)[/b].

Wśród archiwaliów przejętych przez państwo pod pretekstem reformy rolnej znalazły się liczne materiały pochodzące z Dzikowa. O ich zwrot Tarnowscy, do których należały pałac i pobliski majątek Wymysłowi, bezskutecznie zabiegali już w latach 50., 60. i 70. ubiegłego wieku. W momencie ich przejęcia, wraz z całą zawartością pałacu w Dzikowie, były one własnością Artura Tarnowskiego. Jako podstawę ich włączenia do państwowego zasobu archiwalnego wskazano w dokumentach zarządzenie ministra rolnictwa i reform rolnych z 1946 r. o materiałach archiwalnych w majątkach przejętych na cele reformy rolnej. Zarządzenie wydano z powołaniem się na upoważnienie zawarte w dekrecie o reformie rolnej, ale z oczywistym przekroczeniem granic tego upoważnienia.

Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce