Żadnych prac pod dębem

Rada Krakowa nie mogła zakazać właścicielowi wszelkich prac budowlanych pod dębem, który uchwałą został uznany za pomnik przyrody - orzekł sąd

Publikacja: 17.06.2011 14:00

Żadnych prac pod dębem

Foto: www.sxc.hu

Rada Krakowa podjęła uchwałę w sprawie ustanowienia pomników przyrody na terenie miasta. Za pomnik przyrody został uznany m.in. dąb szypułkowy, który rośnie na prywatnej działce. Właściciele tej działki zaprotestowali i wezwali miasto do usunięcia naruszenia ich interesu prawnego. Bowiem - ich zdaniem - jakiekolwiek zagospodarowanie terenu będącego ich własnością stało się praktycznie niemożliwe, bo działka jest niewielkich rozmiarów, a ochronie podlega znaczny teren wokół pomnika przyrody.

W Krakowie wprowadzono zakazy w stosunku do pomników przyrody:

1) niszczenia, uszkadzania lub przekształcania obiektu,

2) wykonywania prac ziemnych w obrębie rzutu korony,

3) uszkadzania i zanieczyszczania gleby w obrębie rzutu korony,

4) umieszczania tablic reklamowych w promieniu 6m od pnia,

5) zmiany stosunków wodnych.

Rada miasta nie odpowiedziała na protest właścicieli działki, więc sprawa trafiła do sądu.

Przed sądem miasto tłumaczyło, że korona tego dębu jest niewielka i sięga maksymalnie na odległość około 5 m w głąb działki, więc zakazy odnoszące się do ochrony gleby w zasięgu korony drzewa dotyczą znikomej powierzchni działki. Miast wyliczyło, że część działki pozostająca w zasięgu rzutu korony dębu, to zaledwie kilkadziesiąt metrów, kilka procent powierzchni działki.

Właściciele zaś wskazywali, że nieprawdziwe jest twierdzenie gminy, że korona dębu na ich działce jest niewielka skoro – jak wynika z załącznika do uchwały – zasięg korony tego drzewa wynosi 13 m x 12 m, co daje obszar 156 m2, w większości na działce skarżących. Uwzględniając powierzchnię ochronną dębu szypułkowego wyznaczoną na obszarze 10 m od korony drzewa i niedużą wielkość działki (549 m2) skarżący stwierdzili, że doszło do wyłączenia spod zagospodarowania znacznego obszaru ich działki.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w wyroku z 12 maja 2011 r. (sygnatura akt: II SA/Kr 1540/10) uznał racje właścicieli.

Przede wszystkim ustalił, że rzeczywiście określono zasięg korony drzewa na obszar 156 m2, który znajduje się w większości na działce skarżących. Powoduje to, że na tym obszarze, który stanowi większość działki, nie wolno dokonywać jakichkolwiek prac ziemnych

Sąd stwierdził, że gmina podjęła decyzję kierując się koniecznością ochrony "okazałego dębu o rozmiarach pomnikowych" o "bardzo dużej wartości dendrologicznej, przyrodniczej oraz krajobrazowej", ale katalog zakazów wymienionych w uchwale w stosunku do tego drzewa jest dowolny. Wybrano niektóre z zakazów wymienionych w ustawie o ochronie przyrody, bez wskazania kryteriów tego wyboru.

Sąd podkreślił, że zgodnie z art. 45 ust. 1 pkt 2 ustawy o ochronie przyrody w stosunku m.in. do pomnika przyrody mogą być wprowadzone zakazy wykonywania prac ziemnych trwale zniekształcających rzeźbę terenu, ale gmina wprowadziła szerszy zakaz "wykonywania prac ziemnych w obrębie rzutu korony", co oznacza przekroczenie przez organ upoważnienia ustawowego.

Podstawa prawna:

- ustawa z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz.U. z 2009 r. Nr 151, poz. 1220)

Przeczytaj także artykuły:

Rada Krakowa podjęła uchwałę w sprawie ustanowienia pomników przyrody na terenie miasta. Za pomnik przyrody został uznany m.in. dąb szypułkowy, który rośnie na prywatnej działce. Właściciele tej działki zaprotestowali i wezwali miasto do usunięcia naruszenia ich interesu prawnego. Bowiem - ich zdaniem - jakiekolwiek zagospodarowanie terenu będącego ich własnością stało się praktycznie niemożliwe, bo działka jest niewielkich rozmiarów, a ochronie podlega znaczny teren wokół pomnika przyrody.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce