Aktualizacja: 21.03.2020 18:56 Publikacja: 21.03.2020 00:01
Foto: AdobeStock
Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce... Chociaż nie – to się działo całkiem niedawno w naszej Galaktyce... Niedawna premiera ostatniej części „Gwiezdnych wojen" nieuchronnie nasuwa skojarzenia z obecną wojną o sądy. Można w tych realiach dostrzec Imperatora, można i Rebelię. Ba, nawet poszczególne części Sagi mogą znaleźć odniesienia w historii najnowszej.
Było „Mroczne widmo", czyli ustawy sądowe z 2017 r. Była „Wojna klonów" czyli tzw. sędziowie dublerzy w Trybunale Konstytucyjnym. Była „Zemsta Sithów" w postaci działań rzeczników dyscyplinarnych. Pojawiła się „Nowa nadzieja" w postaci pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości UE. No i kontratak Imperium w postaci obecnej noweli ustawy o ustroju sądów powszechnych, zwanej – nie całkiem ściśle - ustawą dyscyplinującą, która wprowadza Najwyższy Porządek. Przynajmniej tak to wygląda w ocenie wielu reprezentantów środowiska sędziowskiego.
Można się zastanawiać, na ile raport ministra sprawiedliwości Adama Bodnara to wewnętrzne porachunki w skonfliktowanej instytucji. Ale dobrze, że powstał. To na pewno mocny argument za tym, by wreszcie odpolitycznić prokuraturę.
Jeśli jedną ręką władza zamierza dobić sądownictwo weryfikacją statusu jednej trzeciej sędziów z powodu wadliwego procesu powołania, a drugą macha na pociągnięcie do odpowiedzialności osoby podejrzewanej o popełnienie zbrodni przeciwko ludzkości, to chyba coś jest nie tak.
Negowanie pojęcia alienacji rodzicielskiej jako utrudniającego zwalczanie przemocy wobec kobiet może skutkować wzrostem fałszywych oskarżeń o przemoc pod adresem mężczyzn, którzy są faktycznie od dzieci alienowani.
Inwestorzy zainteresowani międzynarodowymi akwizycjami muszą liczyć się z ryzykiem, że deklarowana przez administrację Joe Bidena polityka „małego podwórka za wysokim ogrodzeniem” odchodzi do przeszłości. Czeka nas prawne pole minowe.
„Władza sama siebie zmarnowała, z uporem działając wbrew społeczeństwu”. O tym cytacie z Jasienicy powinni pamiętać dziś polscy politycy, pogłębiający chaos prawny jaki panuje w kraju.
Czy sędziowie powołani do Sądu Najwyższego przez nową KRS po 2018 r. są bardziej otwarci na strategiczną litygację prowadzoną przez Ordo Iuris? Analiza decyzji podejmowanych przez nowych i starych sędziów w sprawach z udziałem Ordo Iuris wskazuje, że obraz jest bardziej zniuansowany, niż wskazywałyby pozory.
Nie ma racjonalnych powodów, by o ważności wyborów prezydenckich nie orzekła Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN, jak to czyniła już kilkakrotnie.
Jeszcze niedawno Adam Bodnar pouczał sędziów, że wyroki trybunałów międzynarodowych muszą być bezwzględnie przestrzegane. Dziś przyjął punkt widzenia swego poprzednika, Zbigniewa Ziobry, że czasami nie muszą.
Odwiedził mnie znajomy z Australii. Poniżej fragment naszej rozmowy.
Należności z usług hotelowych i konferencyjnych to nie przychody z najmu, podnajmu, dzierżawy, poddzierżawy, leasingu i innych umów o podobnym charakterze. Hoteli nie dotyczą więc szczególne obowiązki dotyczące tzw. spółek nieruchomościowych.
Politykom zdarzają się nieszczęśliwe wypowiedzi, czasami wręcz głupie. Ważne, by potrafili się do tego przyznać. Możliwość wyjścia z twarzą z kompromitacji, jaką są gwarancje dla Beniamina Netanjahu, rząd wciąż ma – mówi w magazynie prawnym „Rzeczpospolitej” prof. Patrycja Grzebyk.
Gdyby próbowano tworzyć składy mieszane, to my nie będziemy uczestniczyć w fikcjach - zapowiedział sędzia Sądu Najwyższego, prof. Włodzimierz Wróbel, komentując tzw. ustawę incydentalną marszałka Szymona Hołowni.
Prezes UODO wskazał, że orzeczenie TSUE dotyczące prawa do zadośćuczynienia za niezgodne z prawem przetwarzanie danych osobowych może wpływać na postępowania odszkodowawcze w tej sprawie. Prawnicy tłumaczą, jak dochodzić takich roszczeń.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas