Jest to przepis kuriozalny. Po pierwsze – ten sam zakres znaczeniowy nadaje dwóm pojęciom niebędącym synonimami (działalność gospodarcza ma szersze znaczenie niż pozarolnicza działalność gospodarcza, gdyż obejmuje np. działy specjalne produkcji rolnej), czego zabraniają podstawowe zasady logiki elementarnej. Po drugie – wymaga spełnienia nie tylko wymogów pozytywnych (zbliżonych do określonych w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej), ale również warunku negatywnego (zaznaczonego tekstem pogrubionym). Dzięki temu okazuje się, że coś, co nie jest działalnością gospodarczą (m. in. najem), może być dla celów PIT uznane za takową. I vice versa – działalność gospodarcza osoby fizycznej generuje przychody w źródle innym niż pozarolnicza działalność gospodarcza (kazus kontraktów menedżerskich). Istny obłęd. W konsekwencji podatnik nie wie, jak opodatkować uzyskane dochody. I – co łatwe do przewidzenia – dla PIT nie stosuje się definicji działalności gospodarczej ani z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, ani z ordynacji podatkowej, ani z ustawy VAT.
[srodtytul]Koń jaki jest, każdy widzi?[/srodtytul]
W wielu ustawach podatkowych nie ma definicji działalności gospodarczej; dotyczy to podatku dochodowego od osób prawnych, akcyzowego, od gier, rolnego, leśnego, a także ryczałtu ewidencjonowanego od przychodów osób fizycznych. Ponieważ jednak w tych przepisach pojawia się pojęcie „działalność gospodarcza”, okazuje się, że nie wiadomo, jaka jest jego treść merytoryczna: czy w rozumieniu ordynacji podatkowej, czy w rozumieniu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, czy może jeszcze w jakimś innym.
Na sam koniec jeszcze jeden kwiatuszek legislacyjny. Otóż w ustawie z 12 stycznia 1991 r. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E699B647A5C86E5E945B8476530DACE4?id=356400]o podatkach i opłatach lokalnych[/link] (czyli zwłaszcza dla celów podatku od nieruchomości) zgodnie z art. 1a ust. 1 pkt 4 przez działalność gospodarczą rozumie się działalność, o której mowa w przepisach prawa działalności gospodarczej (z wyłączeniem działalności rolniczej lub leśnej oraz wynajmu turystom pokoi gościnnych w budynkach mieszkalnych znajdujących się na obszarach wiejskich przez osoby ze stałym miejscem pobytu w gminie położonej na tym terenie, jeżeli liczba pokoi przeznaczonych do wynajęcia nie przekracza pięciu). Oczywiście jest to kolejna partykularna definicja podatkowa tego pojęcia, która nie ma nic wspólnego z regulacją ordynacji. Ale co ważniejsze – w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych przywołuje się w 2010 r. prawo działalności gospodarczej, czyli ustawę nieobowiązującą od 21 sierpnia 2004 r. I nie ma tutaj znaczenia przepis art. 86 ustawy – Przepisy wprowadzające ustawę o swobodzie działalności gospodarczej; przez sześć lat należało zaktualizować powyższe odwołanie w ustawie podatkowej.
Konkluzja jest prosta: z ustaw podatkowych należy usunąć wszelkie własne definicje działalności gospodarczej, zmienić nomenklaturę w ustawie VAT i przyjąć rozumienie pojęcia „działalność gospodarcza” tak, jak określa je ustawa o działalności gospodarczej (choć w przypadku podatku od towarów i usług mechaniczne skreślenie przepisu art. 15 ust. 2 ustawy o VAT może się spotkać z zarzutem sprzeczności z prawem WE).