Nie kończy się spór rządu z instytucjami europejskimi. Pieniądze są w zasięgu ręki, ale ciągle nie można ich dotknąć. Z boku wygląda to jak gra w ruletkę, jednej i drugiej strony.
W czerwcu br. Komisja Europejska pozytywnie oceniła polski (Krajowy) Plan Odbudowy. Otworzyła się więc możliwość wypłaty przez UE prawie 24 mld euro w formie dotacji i ponad 11 mld euro w formie pożyczek w ramach tzw. Instrumentu Odbudowy i Zwiększania Odporności (Recovery and Resilience Facility). W następnej procedurze Rada przyjęła pozytywnie wniosek Komisji co do polskiego KPO. Formalnie przyjęła wniosek w połowie czerwca br. Do wypłaty środków finansowych UE potrzebuje jeszcze spełnienia warunków uzgodnionych z naszym rządem, czyli realizacji tzw. celów pośrednich, nazywanych „kamieniami milowymi” (milestones). Te warunki są związane głównie z respektowaniem zasady niezawisłości sądownictwa, przywróceniem zwolnionych sędziów do pracy etc.