Krzysztof Uczkiewicz o uchwalaniu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym

Ustawa z 25 czerwca 2015 r. o TK zachowała wszystkie wady poprzedniej i jeszcze ograniczyła dostęp obywateli do Trybunału. W debacie nad jego kondycją przemilcza się ten groźny regres – pisze prawnik.

Aktualizacja: 16.04.2016 09:48 Publikacja: 16.04.2016 09:00

Krzysztof Uczkiewicz o uchwalaniu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym

Foto: 123RF

Nie każdemu jest to wiadome i nie wszyscy chcą pamiętać, że obowiązująca do ubiegłego roku ustawa z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym została uchwalona z rażącym pogwałceniem ówczesnego porządku konstytucyjnego, w szczególności zaś przepisów rozdziałów 4 i 7 konstytucji z 1952 r. w związku z art. 1 ustawy konstytucyjnej z 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym. Naruszenie prawa polegało na przyznaniu Trybunałowi Konstytucyjnemu już w art. 1 rangi „organu władzy sądowniczej", mimo iż w myśl ustawy konstytucyjnej władza sądownicza przysługiwała wówczas wyłącznie „niezawisłym sądom". W konstytucji Trybunał usytuowany był poza systemem sądownictwa, w jednym rzędzie z Trybunałem Stanu, Najwyższą Izbą Kontroli i rzecznikiem praw obywatelskich (por. rozdział 6). Ponadto ustawa przyznała Trybunałowi Konstytucyjnemu prawo rozpoznawania indywidualnych skarg konstytucyjnych. Ten środek prawny był nieznany poprzedniej konstytucji i nie mieścił się w zakreślonych w niej granicach kompetencji Trybunału (vide: art. 33a). Obraza prawa była tu oczywista, a przy tym tak drastyczna, iż musi do dziś budzić zdumienie i przerażenie brak sprzeciwu wobec nowej regulacji któregokolwiek z organów państwa uprawnionych do zgłoszenia wniosku o stwierdzenie niezgodności ustawy z konstytucją (art. 22 ust. 1 ustawy z 20 kwietnia 1985 r. o Trybunale Konstytucyjnym) czy choćby samego Trybunału, który powołany był przecież do kontroli konstytucyjności ustaw także z urzędu (p. art. 22 ust. 2 tejże ustawy). Nie mówiąc już o mimetycznym milczeniu „acht und achtzig Professoren"...

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Reforma SN, czyli budowa na spalonej ziemi
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy Adam Bodnar odsłonił już wszystkie karty w sprawie tzw. neosędziów?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd, weryfikując tzw. neosędziów, sporo ryzykuje
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Deregulacyjne pospolite ruszenie
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Adwokat zrobił swoje, adwokat może odejść