Kto mierzył się z budową domu lub dużym remontem mieszkania, nigdy nie zapomni administracyjnych korowodów, przez które zmuszony był przechodzić w związku z uzyskaniem pozwolenia na budowę i wymogów jakie trzeba było spełnić przed, w trakcie oraz po całym tym procesie. Teraz słyszymy, że rząd ma pomysł, by wszystko to wyrzucić na śmietnik historii.
Masz działkę i marzysz o własnym domu jednorodzinnym? Proszę bardzo. Kup gotowy projekt albo znajdź architekta, kierownika budowy, zbierz pieniądze, kup materiały i startuj, nie przejmując się urzędem ani nadzorem budowlanym. Takie odrzucenie formalności brzmi kusząco, ale czy faktycznie dzięki temu nasze domy staną się lepsze, bezpieczniejsze, wygodniejsze?