Na podstawie ogólnie dostępnej bazy orzeczeń sądów administracyjnych można pokazać tzw. polską specjalność czyli wyjątkowo długi okres odchodzenia od błędnej linii orzeczniczej. Zazwyczaj trwa to dużo dłużej niż 5 lat. Wielu podatników tracąc niesłusznie majątek traci również zdrowie. Znane są przypadki depresji kończących się samobójstwami. Dobrze by było, aby sędziowie o tym wiedzieli i mieli to na uwadze, gdy analizują akta rozpoznawanych spraw.
Ponad 2 lata temu - na tych łamach – postawiłem tezę, że ponad połowa wyroków w sprawach podatkowych jest niezgodna z prawem. Starałem się ją wykazać na podstawie powszechnie dostępnej bazy orzeczeń posługując się przykładami prostych spraw, dotyczących zwykłych podatników, których do sądu wpływa tysiące. Teza o połowie niezgodnych z prawem wyroków była tezą optymistyczną. Była wynikiem, niczym nie uzasadnionego założenia, że skomplikowane sprawy dużych podatników co do zasady rozstrzygane są poprawnie.
Nikt się nie zainteresował. Albo nikt nie przeczytał albo wygodniej dla tych którzy przeczytali było nie uwierzyć, bo to świadczy, nie tyle o sytuacji dramatycznej, co tragicznej. Lepiej więc uznać, że autorowi coś się pomyliło. Trudno było oczekiwać reakcji sędziów, bo te błędne wyroki wydawali wszyscy sędziowie z wszystkich sądów administracyjnych. (Kto bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem).
Prawie 2 lata temu na tych łamach opisałem „wybryk" orzeczniczy jakim było wydanie przez ten sam sąd w zasadzie w tym samym składzie krańcowo sprzecznych wyroków w sprawie małżonków. Żona dostała korzystny wyrok, a taka sama sprawa męża była rozpoznawana po kilku miesiącach i wyrok był zupełnie inny. To mniej więcej tak jakby sąd orzekł rozwód do jednego małżonka a do drugiego nie.
Czytaj więcej: