Rz: Po 109 latach od śmierci Stanisława Wyspiańskiego jego wnuczka wytoczyła proces o część spadku. Czy to nie za późno?
Tomasz Kot, notariusz z Krakowa: Ze sprawami występujących o wydanie rzeczy wchodzących do spadku dopiero po kilkudziesięciu latach mamy ostatnio do czynienia dosyć często. Przypomnijmy sprawy o zwrot dóbr kultury zagrabionych podczas drugiej wojny. Dalej: sprawa zwrotu kozackiego skarbu Połubotoka, zdeponowanego ponoć w londyńskim banku przed trzystu laty, czy z naszego podwórka sprawa zwrotu sum neapolitańskich, przypomniana przez Marka Poznańskiego, byłego już posła. Polską specyfiką są sprawy zwrotu ruchomości, w tym dzieł sztuki, przejętych przez państwo podczas reformy rolnej. Kolekcje te są podstawą zbiorów wielu polskich muzeów. Wiele z tych spraw zakończyło się ugodami zawartymi ze spadkobiercami dawnych właścicieli.
Jak długo można kwestionować prawo do spadku, potwierdzenie dziedziczenia?
Każdy, kto uznaje, że jego prawa spadkowe zostały naruszone przez inną osobę, może wystąpić do sądu o ochronę. Granice czasowe tej ochrony wynikają z przepisów regulujących przedawnienie czy prekluzję. Roszczenia o wydanie ruchomości przedawniają się, a dotyczące nieruchomości nie (art. 223 kodeksu cywilnego). Kto był uczestnikiem postępowania o stwierdzenie nabycia spadku, może żądać zmiany postanowienia stwierdzającego nabycie tylko wówczas, gdy żądanie opiera na podstawie, której nie mógł powołać w tym postępowaniu, a wniosek o zmianę składa przed upływem roku od dnia, w którym uzyskał tę możność. Osoba, która nie uczestniczyła w tym postępowaniu, może zatem zgłosić wniosek zawsze.
Jeśli elementem spadku są np. obrazy i dysponuje nimi ktoś z domniemanych spadkobierców, to czy i w jakim czasie można je odebrać?