Rusłan Szoszyn: Nie tylko armaty i czołgi. Propaganda Kremla również zabija

Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na Margaritę Simonian i zarządzaną przez nią tubę propagandową RT. To dobrze, ale dlaczego dopiero teraz?

Publikacja: 06.09.2024 04:30

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: Vyacheslav PROKOFYEV / POOL / AFP

Sankcje nałożył Departament Skarbu USA. Uderzyły w naczelną propagandystkę Kremla Margaritę Simonian oraz ośmiu menedżerów zarządzanej przez nią od lat stacji RT (nadaje w wielu językach na wszystkich kontynentach). Amerykańskie ograniczenia objęły całą grupę medialną Rossija Siegodnia, w skład której wchodzi nie tylko RT, ale też media Ria Nowosti, TV-Nowosti, Ruptly i Sputnik. Sankcje (chodzi też o kilka innych rosyjskich firm i grup hakerskich) dotyczą ingerencji w tegoroczne amerykańskie wybory prezydenckie i głównie to obchodzi Amerykanów, gdy mówią o Margaricie Simonian.

W naszej części świata nazwisko to kojarzy się z zupełnie czymś innym. Bo tacy „dziennikarze” przyłożyli rękę do wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą, której finał jest nieprzewidywalny również dla nas.

Margarita Simonian nawoływała, by Rosja przejęła Donbas

Simonian od wielu lat jest jedną z czołowych twarzy rosyjskich propagandystów, którzy gorąco propagują ideę „wstawania z kolan”, „odbudowy imperium”, konfrontacji z „wrogim Zachodem” i straszą świat demokratyczny bombą atomową. Nie tylko namawiała do wojny, ale i przyśpieszała jej początek. W styczniu 2021 roku, nieco ponad rok przed rozpoczęciem inwazji, pojechała do okupowanego od 2014 roku przez Rosję Doniecka i wygłosiła tam przemówienie. – Ludzie Donbasu chcą żyć w swoim domu i być częścią wielkiej, szczodrej ojczyzny. I my musimy im to zapewnić. Rosjo, matuszko, zabierz Donbas do domu – apelowała w obecności samozwańczych sterowanych przez Kreml władz regionu. Pojechała tam z całą delegacją rosyjskich propagandystów i polityków.

Czytaj więcej

Propagandysta Kremla przeprasza za nawoływanie do topienia ukraińskich dzieci

Czy rosyjscy propagandyści odpowiedzą za podżeganie do wojny?

Wielu dyżurnych rosyjskich propagandystów (Sołowiow, Kisielow, Babajan, Popow, Skobiejewa) jeszcze przed aneksją Krymu dzieliło Ukraińców na dobrych (mówiących po rosyjsku i popierających Putina) i złych (mówiących po ukraińsku i patrzących na Zachód). Narracja się nie zmieniła. Nadal przekonują Rosjan, że na froncie walczą „banderowcy, faszyści i naziści”, a ci „normalni” Ukraińcy jakoby nadal chcą „żyć w jednym państwie z Rosją”.

W grudniu ubiegłego roku Simonian poszła dalej i zachęcała do mordowania mieszkańców zachodniej Ukrainy. – Za Stalina ich wywozili tysiącami, za Chruszczona te tysiące wypuszczono i powrócili, prawda? Kim są? Są niedobitkami. To nie jest kwestia siedmiu czy ośmiu lat. To wynik tego, że ci niedobitki mieli dzieci, wnuków […] Dlatego tym razem trzeba będzie dobić – mówiła w programie „Swoja prawda” transmitowanym przez stacje NTW. To m.in. przez to ukraińskie organy ścigania zaocznie postawiły jej zarzuty.

Czytaj więcej

Mer Lwowa pokazuje zdjęcie rodziny. "Po nocnym ataku żyje tylko mężczyzna"

W 1994 roku jedna z lokalnych rozgłośni w Rwandzie przyczyniła się do ludobójstwa, w trakcie którego wymordowano niemal milion ludzi tylko i wyłącznie z powodu ich pochodzenia (Tutsi). Propagandystom rosyjskim warto przypomnieć tę historię, a zwłaszcza dalsze losy kilku dziennikarzy rwandyjskiej rozgłośni.

Sankcje nałożył Departament Skarbu USA. Uderzyły w naczelną propagandystkę Kremla Margaritę Simonian oraz ośmiu menedżerów zarządzanej przez nią od lat stacji RT (nadaje w wielu językach na wszystkich kontynentach). Amerykańskie ograniczenia objęły całą grupę medialną Rossija Siegodnia, w skład której wchodzi nie tylko RT, ale też media Ria Nowosti, TV-Nowosti, Ruptly i Sputnik. Sankcje (chodzi też o kilka innych rosyjskich firm i grup hakerskich) dotyczą ingerencji w tegoroczne amerykańskie wybory prezydenckie i głównie to obchodzi Amerykanów, gdy mówią o Margaricie Simonian.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Powódź 2024. Kiedy polityka musi ustąpić miejsca solidarności i współpracy
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Nord Stream wiecznie żywy
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: W MKiDN kontynuacja polityki Piotra Glińskiego – wymienić wszystkich dyrektorów
Opinie polityczno - społeczne
Nizinkiewicz: PiS przykrywa sprawę Czarneckiego protestem i straszy wewnętrzną wojną
Opinie polityczno - społeczne
Piotr Buras: Co ma Wołyń do rozszerzenia UE
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne