Aktualizacja: 13.12.2023 14:52 Publikacja: 13.12.2023 03:00
Donald Tusk przedstawił we wtorek plan działania swojego rządu, zapowiadając realizację obietnic wyborczych
Foto: PAP/Paweł Supernak
Naprawdę trudno było wymyślić, że dzień święta demokracji, jakim jest powołanie przez Sejm nowego rządu, zostanie skalany tak obrzydliwą prowokacją. Długo po exposé Donalda Tuska, w trakcie sesji tzw. pytań do premiera, poseł Konfederacji Grzegorz Braun dopuścił się profanacji żydowskiej menory, zapalonej w gmachu Sejmu dla uczczenia święta Chanuki. Ataku dokonał demonstracyjnie, przy obecności kamer i kilkorga przedstawicieli gminy żydowskiej, w tym małych dzieci. Mimo, że został solidarnie potępiony przez niemal wszystkich posłów, usunięty z Sejmu i ukarany finansowo, spowodował, że przekaz o nowym otwarciu w polskiej polityce na zawsze pozostanie w cieniu reminiscencji najciemniejszych kart polskiego antysemityzmu.
Ministerstwo Kultury nie będzie informowało o miejscach, gdzie planowane są ekshumacje polskich ofiar zbrodni popełnionych przez ukraińskich nacjonalistów. Argumentacja resortu zupełnie do mnie nie przemawia.
Nasze roboty zostały zaprojektowane z myślą o zadaniach wymagających szybkości i precyzji. Ich konstrukcja pozwala na wykonywanie powtarzalnych ruchów efektywnie i z wielką dokładnością – mówi Takanori Inaho, prezes Epson Europe.
Sławomir Mentzen, który startuje w wyborach prezydenckich, zapowiedział, że jeśli wygra, odbierze ordery „tym, którzy kłamali na temat polskiej historii”. A co z tymi, którzy tej historii nie znają? Bo sam należy do tego grona.
Krzysztof Stanowski nie wygra wyborów prezydenckich. Nie będzie nawet czarnym koniem prezydenckiego wyścigu. Może jednak pomóc Karolowi Nawrockiemu, a zaszkodzić Rafałowi Trzaskowskiemu, Sławomirowi Mentzenowi, a przede wszystkim – samemu sobie.
Trzeba być więcej niż ostrożnym w ograniczaniu programu 800+ dla dzieci z Ukrainy. W ferworze kampanijnej wojny możemy przegapić to, co bardzo ważne, czyli korzyści, jakie odnosimy i będziemy odnosić z obecności nad Wisłą imigrantów sąsiadów – pisze Bartosz Marczuk, współautor programu 500+.
Dziś musimy zmagać się z tym dziedzictwem dlatego, że jesteśmy gospodarzami ziemi, na której „każdy Żyd miał być stracony”. Cały świat pragnie utrzymać dziedzictwo i święcić rocznice, ale gospodarzami jesteśmy tylko my. Dlatego każdy sukces ma wielu ojców, ale każda gafa obciąża Polaków.
Aby spokojnie spędzać czas wolny od zajęć, warto pamiętać o dobrym przygotowaniu do wyjazdu – w tym o odpowiednim ubezpieczeniu.
Żaden organ nie skompromitował sprawy Pegasusa tak jak zrobiła to Komisja śledcza, która miała ją wyjaśnić. Wydaje się, że nadszedł czas na zakończenie jej prac i pozostawienie sprawy właściwym organom i sądowi.
Lider jednej z rosyjskich partii chce zmienić nazwę Oceanu Arktycznego. Powołał się przy tym na przykład Donalda Trumpa, który ogłosił zmianę nazwy Zatoki Meksykańskiej.
Ministerstwo Kultury nie będzie informowało o miejscach, gdzie planowane są ekshumacje polskich ofiar zbrodni popełnionych przez ukraińskich nacjonalistów. Argumentacja resortu zupełnie do mnie nie przemawia.
Zanim na polecenie prezydenta USA Donalda Trumpa amerykańskie służby rozpoczęły szeroko zakrojoną akcję przeciw nielegalnym imigrantom, na liście deportacyjnej były tysiące Polaków. Do tej pory Polacy stanowili niewielki odsetek deportowanych ze Stanów Zjednoczonych.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało projekt nowelizacji ustawy o rynku mocy, który pozwoli na przeprowadzenie aukcji dogrywkowej na dostawy energii elektrycznej za 2029 rok oraz - najprawdopodobniej - na 2030 rok. Pozwoli to na zabezpieczenie mocy do produkcji energii elektrycznej pod koniec lat 20. Wątpliwości dotyczyły zgody Komisji Europejskiej na ten mechanizm wsparcia.
Po wyborze w 2004 roku szybko stał się popularnym i lubianym prezydentem, ale także niewygodnym. Jego ustąpienie ze stanowiska w 2010 roku było dużym zaskoczeniem.
Zbigniew Ziobro zawiadomił policję. Chodzi o obecność wozów transmisyjnych telewizji publicznej pod jego domem, czym Donald Tusk miał nękać sąsiadów polityka PiS.
Oceniając, kto wygrał na punkty starcie między Zbigniewem Ziobrą a uosabianą przez komisję śledczą ds. Pegasusa koalicją rządzącą, warto zwrócić uwagę, jak zachował się „ten trzeci”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas