Zbrojna agresja Rosji na Ukrainę może według wielu czołowych ekonomistów oraz polityków, w tym m.in. Janet Yellen, obecnej sekretarz skarbu (a w przeszłości szefowej Rezerwy Federalnej), oznaczać koniec epoki, w której obowiązywał wzorzec relacji, w którym wolny handel jest „metodą oswajania autorytarnych reżimów i narzędziem włączania ich w ogólnoświatowy porządek i współpracę” (Atlantic Council 13.04.2022). Od tego momentu, jak stwierdziła Yellen, należy powiązać wymianę handlową z określonymi wartościami, takimi jak poszanowanie wolności oraz przestrzeganie ustalonych reguł i zasad.
Innymi słowy, nie będzie najprawdopodobniej powrotu do tzw. business as usual, a sankcje, takie jak nałożone na Rosję – i pewnie jeszcze rozszerzane – staną się narzędziem, jakie demokracje zaczną i będą stosować powszechnie i w długich okresach wobec reżimów.
Spróbujmy więc dokonać szacunku efektu wykluczenia Rosji z gospodarki światowej oraz efektu tegoż wykluczenia na jej gospodarkę.
Eksporter surowców
Według danych Banku Światowego (Russia Economic Review, grudzień 2021) PKB Rosji w 2021 r. osiągnęło sumę 1710 mld dol., co oznacza 11. gospodarkę świata. Zaludnia Rosję 145,9 mln osób (w tym ok. 2,5 mln na anektowanym w 2014 r. Krymie), etnicznie zróżnicowanych z przewagą Rosjan (ok. 110 mln). Rosja jest największym krajem na świecie pod względem powierzchni.
Rosja i jej gospodarka opiera się w decydującej mierze na zagospodarowaniu i eksporcie mniej lub bardziej przetworzonych surowców, przede wszystkim surowców energetycznych, takich jak ropa naftowa i gaz ziemny.