I. Niepewność i problemy makroekonomiczne Polski teraz
1. Nowe ryzyka geopolityczne dla Polski związane z wojną Federacji Rosyjskiej (FR) z Ukrainą, kilkuletnia już wojna prawna Polski z UE oraz wojna frakcji wewnątrz obozu rządowego spowodowały silny wzrost ryzyk prawnych dla przedsiębiorstw i niepewności dotyczącej zatrudnienia oraz dochodów realnych gospodarstw domowych. Kluczowa niepewność dotyczy możliwości przepływu do Polski blisko 60 mld euro środków UE na realizację projektów inwestycyjnych w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO) w najbliższych dwóch–pięciu latach. Warunkiem usunięcia tej niepewności jest uznanie przez rząd decyzji TSUE dotyczących praworządności w Polsce, co jest prawdopodobnie możliwe dopiero po odsunięciu od władzy grupy antyunijnych ministrów Solidarnej Polski.
2. Problemem jest też wysoka inflacja i niepewności dotyczące perspektyw inflacyjnych, związane z nadzwyczaj chaotyczną polityką NBP w ostatnim roku, szybkim wzrostem cen energii i płac oraz niejasnym efektem zmiany składu RPP. Potrzebne jest obniżenie inflacji z obecnego poziomu około 10 proc. do 2,5 proc., czyli celu inflacyjnego NBP. Wymaga to spadku tempa wzrostu płac z 10–12 proc. obecnie do 5–6 proc. i znacznego umocnienia kursów złotego wobec euro i dolara.
Tymczasem w reakcji na wzrost ryzyka geopolitycznego związanego z wojną FR z Ukrainą, wzrost deficytu obrotów bieżących Polski mamy powrót do niskich kursów złotego. Podwyższenie stopy referencyjnej NBP w latach 2022–2023 do 5–6 proc. może nie wystarczyć do takiego znacznego umocnienia złotego, szczególnie jeśli nie napłyną środki UE w ramach KPO i z nowej perspektywy finansowej UE 2021–2027. Z kolei wzrost stopy referencyjnej NBP do np. 8–10 proc. oznaczałby wzrost rynkowych stóp procentowych do 10–14 proc. Miałyby one silnie negatywne konsekwencje dla inwestycji i koniunktury gospodarczej.
3. Agencja ratingowa Fitch obniżyła ostatnio prognozę wzrostu PKB Polski na 2022 r. z 4,3 proc. do 3,3 proc. oraz na 2023 z 3,5 proc. do 3,3 proc. Tempo wzrostu w ostatnich dwóch latach wynosiło minus 2,5 proc. w 2020 r. oraz plus 5,7 proc. w 2021 . Silne odbicie gospodarcze w 2021 r. było możliwe głównie dzięki wzrostowi stopnia zaszczepień społeczeństwa przeciw wirusowi Covid-19 do około 60 proc. dla osób powyżej 11 lat. Potrzebny jest dalszy wzrost do około 80 proc. Od 2021 r. rozwój gospodarczy posuwa się już w zasadzie wzdłuż długofalowego trendu. Oznacza to, że jak dotąd Covid-19 spowodował permanentną stratę dochodu narodowego równą 4 proc. PKB, czyli około 100 mld zł. Według Agencji Fitch inflacja na koniec roku 2022 wyniesie 10 proc. r./r., a na koniec 2023 spadnie do 6,5 proc. Ten spadek inflacji ma być wynikiem umocnienia złotego, co jest możliwe tylko w przypadku zakończenia przez Polskę wojny prawnej z UE. Fitch prognozuje podwyżkę stopy referencyjnej NBP w tym roku do 5 proc. i utrzymanie jej na tym poziomie przez cały 2023 r. Potrzebny wzrost stopy procentowej może być jednak znacznie wyższy.
4. Prognozy Credit Agricole i innych grup analitycznych są zgodne: w latach 2022 i 2023 tempo wzrostu eksportu (około 7 proc. rocznie) ma być znacznie wyższe niż wzrostu PKB (około 4 proc.), ale znacznie niższe niż tempo wzrostu importu (około 11 proc.). Zatem zmierzamy w kierunku większych deficytów: handlowego i finansów publicznych. Szczególnie niepokojąca dla stabilności rozwoju gospodarczego jest możliwość dużego wzrostu deficytu finansów publicznych pod wpływem planowanych dużych wzrostów wydatków (w relacji do PKB) na: ochronę zdrowia, obronę narodową i emerytury, a także możliwego dużego wzrostu kosztu obsługi długu publicznego.